Władze Ontario o "incydencie" poinformowały w alercie wysłanym do użytkowników telefonów komórkowych na terenie prowincji. W wiadomości podały, że osoby mieszkające w pobliżu elektrowni nie muszą w związku z "incydentem" podejmować żadnych działań.

Nie sprecyzowały, co wydarzyło się w Pickering.

W 2011 roku z elektrowni Pickering do jeziora Ontario wyciekły 73 tys. litrów wody. Kanadyjski urząd ds. bezpieczeństwa nuklearnego – Canadian Nuclear Safety Commission – podawał wówczas, że zagrożenie radiologiczne dla środowiska i zdrowia ludzkiego jest pomijalne.

>>> Czytaj też: Bóg, ekologizm i gender. Ekologia służy politycznej ideologii

Reklama