Z 24 przejść granicznych wytypowanych do blokad, są trzy byłe przejścia z Polską: Tatrzańska Jaworzyna – Łysa Polana, Trstena (Trzciana)– Chyżne, Vyszny Komarnik – Barwinek. UNAS zapowiada, że nie będzie utrudnień w ruchu dla samochodów osobowych oraz przejazdów autobusowych. Zapewniono również bezproblemowy ruch samochodów służb ratunkowych.

Według wiceprzewodniczącego UNAS Stanislava Skaly pojawiły się groźby ze strony policji, która miała zapowiedzieć odbieranie praw jazdy kierowcom uczestniczących w blokadach. Premier Peter Pellegrini, w niedzielnym programie telewizyjnym, skrytykował blokady, które jego zdaniem „zagrażają transportowi drogowemu, dostawom do wielkich firm i z obywateli robią zakładników”.

Premier zapowiedział na poniedziałek naradę z ministrami transportu, finansów oraz z komendantem policji. Według UNAS w poniedziałek ma dojść do rokowania transportowców z przedstawicielami resortów finansów i transportu. Kierowcy zrzeszeniu w UNAS rozpoczęli protest 7 stycznia br. Korzystają ze wsparcia i pomocy Inicjatywy Rolników zrzeszającej właścicieli małych i średnich gospodarstw. Transportowcy chcą obniżenia o 50 proc. podatku drogowego oraz wstrzymania pobierania opłat za przejazdy autostradami i drogami szybkiego ruchu od ciężarówek i autobusów, do czasu wyłonienia nowego zarządcy systemu pobierania myta.

Od protestu dystansowali się kierowcy z drugiego działającego na Słowacji zrzeszenia transportowców - Związku Przewoźników Drogowych (CzESMAD). Ostatecznie w sobotę poparli postulaty UNAS i przystąpili do strajku ostrzegawczego, ale nie uczestniczą w blokadach. Przystali na proponowaną przez rząd obniżkę podatku drogowego o 12,5 proc. Mają także postulat dotyczący rezygnacji z opodatkowania diet przy wyjazdach zagranicznych. Wezwali Unię do rezygnacji z blokad i zwrócili uwagę, że mogą doprowadzić do patowej sytuacji w rozmowach z przedstawicielami rządu.

Reklama

Z Bratysławy Piotr Górecki (PAP)