"Wstępne oferty na mBank mogą być składane od środy, 15 stycznia, przez kilkanaście kolejnych dni. Później oferujący wybierze z grona chętnych zapewne 2-3 podmioty, które będą mogły rozpocząć badanie due diligence mBanku” – powiedział rozmówca PAP Biznes, pragnący zachować anonimowość.

Według rozmówców PAP Biznes ofertę wstępną mogą złożyć m.in. Pekao z PZU oraz PKO BP, który – jak zaznaczają - nie jest w tej sprawie „pod presją”. Wśród zainteresowanych przejęciem banku rynek wymieniał także m.in. grupę ING, BNP Paribas, Credit Agricole, a ostatnio także amerykański fundusz private equity Apollo Global Management.

Analitycy zwracają jednak uwagę, że na obecnym etapie tego procesu, bankiem zainteresowanych może być wielu inwestorów.

"Można powiedzieć, że na obecnym etapie transakcji mBankiem zainteresowani są +wszyscy+, bowiem mBank to istotny gracz działający na relatywnie dużym i wciąż perspektywicznym rynku. Nowa strategia banku wydaje się być pierwszym krokiem w procesie sprzedaży – prezentacja założonych celów, które bank chce osiągnąć i określonym czasie. Zobaczymy, kto przebrnie przez pierwszy etap i kto będzie dalej zainteresowany bankiem" - powiedziała PAP Biznes Marta Czajkowska-Bałdyga, analityczka Haitong Banku.

Reklama

"Jeżeli inwestorem zostanie jeden z graczy, który już jest obecny na polskim rynku, to kluczowe do oceny będą synergie, jakie można będzie osiągnąć oraz wycena portfela hipotek CHF" - dodała.

Rozmówcy PAP Biznes wskazują, że najbardziej prawdopodobne jest przejęcie mBanku przez podmiot działający już na polskim rynku, gdyż on mógłby osiągnąć na tej transakcji największe efekty synergii.

"Polski rynek bankowy jest dość trudny, zarówno pod względem konkurencyjności jak i niskiej rentowności, więc myślę, że jest mniejsze prawdopodobieństwo pozyskania inwestora z zewnątrz" - powiedziała Czajkowska-Bałdyga.

W połowie grudnia mBank podał strategię grupy na lata 2020-2023. Celem banku ma być wzrost zwrotu na kapitale netto do około 10,5 proc. w 2023 roku. Strategia zakłada również m.in. wypłatę dywidendy na poziomie 50 proc. zysku netto oraz wzrost (CAGR) wartości kredytów i depozytów o 6 proc., przychodów o 8 proc. i kosztów o 5 proc. w latach 2019-2023.

Strategia nie przesądza o przyszłości portfela kredytów frankowych. Commerzbank zapowiedział jednak wcześniej, że weźmie na siebie ryzyko związane z tym portfelem.

Rynek ocenia, że w tej transakcji nadal jest dużo niewiadomych, głównie dotyczą one wyceny portfela walutowych kredytów hipotecznych, które nie mają być przedmiotem transakcji.

Commerzbank ma ok. 70 proc. w udziału w akcjonariacie mBanku.

Pod koniec września zarząd i rada nadzorcza Commerzbanku zatwierdziły strategię biznesową "Commerzbank 5.0", która zakłada m.in. sprzedaż akcji mBanku. Według wcześniejszych informacji Commerzbank chce sprzedać polską spółkę do końca 2020 roku.

>>> Czytaj też: Podatek bankowy zapłacili... klienci. Danina hamuje rozwój rynku finansowego