"Współpraca gospodarcza między Chinami a Polską systematycznie się zacieśnia. Widać to w rosnących obrotach wymiany handlowej. Trzeba zwrócić uwagę, że ma ona asymetryczny charakter i wartość importu do Polski z Chin jest 12-krotnie większa, niż wartość wyeksportowanych do Chin towarów. Niemniej jednak, nawet w takiej sytuacji obie strony są w stanie osiągnąć korzyści biznesowe" - powiedział Maliszewski w rozmowie z ISBnews.TV.

"Rosnące zainteresowanie współpracą z Chinami dostrzegamy również w Banku Millennium, gdzie klienci coraz częściej pytają o możliwości wsparcia współpracy" - dodał.

Maliszewski zwraca uwagę, że rozpoczynający się w Chinach Rok Szczura ma szansę być lepszy niż mijający Rok Świni, chociaż będzie wymagał aktywnej postawy firm i polityków gospodarczych, aby sprostać napływającym wyzwaniom.

"Pierwsza faza porozumienia handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami daje nadzieję na to, że napięcia będą wyciszane, w związku z tym nie będą tak negatywnie wpływały na nastroje globalne jak w roku ubiegłym" - wskazał główny ekonomista.

Niemniej jednak dotychczasowe skutki wojen handlowych wywarły negatywny wpływ na perspektywy zarówno chińskiej, jak również amerykańskiej gospodarki i wzrost w obu tych krajach spowolnił, co miało negatywne konsekwencje w innych regionach świata np. w Europie, a szczególnie w Niemczech.

"Skutki globalnego spowolnienia w Polsce będą mniejsze, aczkolwiek również widzimy scenariusz nieznacznego wyhamowania aktywności ekonomicznej" - powiedział Maliszewski.

Zdaniem ekonomisty, perspektywy gospodarcze w Chinach pozostają dobre w tym sensie, że wzrost gospodarczy będzie się utrzymywał.

"Wprawdzie ostatnie lata pokazują systematyczne jego wyhamowanie i w tym roku - według aktualnych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego -wzrost wyniesie około 6%. Jest to poziom najniższy od dziesięcioleci, ale należy pamiętać, że utrzymanie wysokiego wzrostu gospodarczego w dłuższym horyzoncie czasowym jest niemożliwe i dotyczy to również chińskiej gospodarki, która jeszcze 15 lat temu rozwijała się w tempie dwucyfrowym, ale teraz ze względu na jej wyższe rozmiary i większy stopień bogactwa jest trudniej rosnąć w tak dynamicznym tempie" - podkreślił.

W związku z tym - według Maliszewskiego - prognozowane 6% wzrost w Chinach jest w skali globalnej bardzo dobrym wynikiem. Dla porównaniu Unia Europejska będzie w tym czasie rozwijała się w 1-procentowym tempie.

Ekonomista przypomniał, że Rok Szczura z punktu widzenia danych historycznych był z reguły dobry dla gospodarki globalnej, z tempem wzrostu gospodarczego lokującym się w okolicach średniej długookresowej.

"Niemniej jednak w poprzednim Roku Szczura, który obejmował rok 2008 miały miejsce wydarzenia, które uruchomiły globalny kryzys finansowy i recesję w globalnej gospodarce w roku 2009. Obecny Rok Szczura, rok 2020, powinien być lepszy dla gospodarki globalnej, aczkolwiek usiany będzie wieloma wyzwaniami, które potencjalnie mogą negatywnie wpłynąć na wzrost gospodarczy" - podkreślił.

Jednym z nich jest niewątpliwie narastający protekcjonizm w handlu globalnym, choć podpisanie przez Chiny i USA pierwszej fazy porozumienia handlowego daje nadzieję na deeskalację wojen handlowych. Nie można jednak wykluczyć otwarcia przez administrację prezydenta Donalda Trumpa kolejnych jej frontów, tym razem w Europie.

"Rok 2020, Rok Szczura, powinien stanowić dobry początek nowej dekady i nowego 12-letniego cyklu chińskiego zodiaku, choć będzie wymagał aktywnej postawy firm i polityków gospodarczych, aby sprostać napływającym wyzwaniom" - podsumował główny ekonomista Banku Millennium.























>>> Czytaj też: Epidemia chińskiego koronawirusa. Władze Wuhan zawieszają transport publiczny