"Otrzymaliśmy od prokuratorów listy z tymi zarzutami. Podejmiemy działania, do jakich jesteśmy zobowiązani i najprawdopodobniej ogłosimy ich za osoby niepożądane" - powiedziała Zachariewa dodając, że jeszcze w piątek wezwie do siebie rosyjskiego ambasadora.

Jak podała w piątek bułgarska prokuratura, obaj Rosjanie byli zaangażowani w działalność szpiegowską polegającą na zbieraniu informacji objętych tajemnicą państwową, ale nie mogą być ścigani ze względu na posiadany immunitet dyplomatyczny. Jedna z tych osób to pierwszy sekretarz wydziału konsularnego ambasady Rosji w Sofii, który od roku 2017 aż do chwili obecnej gromadził informacje na temat mechanizmów bułgarskiego procesu wyborczego.

Drugi znajdujący się w polu zainteresowania prokuratury rosyjski dyplomata jest pracownikiem przedstawicielstwa handlowego Federacji Rosyjskiej w Sofii. Zarzuca mu się, że od października 2018 roku aż do teraz prowadził działania wywiadowcze dotyczące między innymi energetyki i bezpieczeństwa energetycznego Bułgarii. W tym celu kontaktował się z bułgarskimi obywatelami mającymi dostęp do informacji z tych dziedzin.

>>> Czytaj też: Rozłam ustrojowy. Wyroki Izby Dyscyplinarnej SN nadają się do kosza [OPINIA]

Reklama