W toczącym się dochodzeniu przeciw obecnemu dowodzącemu lotnictwa wojskowego gen. Canko Stojkowowi „zgromadzono dane, m.in. za pomocą podsłuchu, o prawdopodobnym przestępstwie dokonanym przez prezydenta Rumena Radewa” - przekazała prokuratura w komunikacie.

Chodzi o dane z dochodzenia wstępnego, w tym trzy nagrania dokonane za pomocą tzw. specjalnych środków wywiadowczych przez kontrwywiad, czyli Państwową Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (DANS). Dochodzenie przeciw Stojkowowi dotyczy okresu od maja 2017 r. do czasów obecnych. W tym okresie według prokuratury „wspólnie z jedną i więcej osobami omawiał dokonywanie przestępstw w kraju i za granicą”. W odniesieniu do Stojkowa zastosowano specjalne środki wywiadowcze, dzięki którym trafiono na rozmowę o mianowaniu obecnej małżonki prezydenta Radewa, Desisławy, na stanowisko przedstawicielki lotnictwa wojskowego ds. kontaktów z mediami - podano w komunikacie. Chodzi o okres, w którym Radew był szefem lotnictwa wojskowego - przypomina prokuratura.

Zebrano dowody świadczące „z wysokim prawdopodobieństwem o współudziale (obecnego) prezydenta Republiki w działalności przestępczej” - zaznaczono. Prokuratura dodaje, że dowody te „nie są bezpośrednio związane z wykonywaniem przez niego obowiązków służbowych”.

Według prokuratorów „można przypuszczać z wysokim prawdopodobieństwem, że dochodzenie nie przyniosło wyników z powodu ukrycia dokumentów”. Ponieważ podejrzenia, powstałe na podstawie nagranych rozmów, dotyczyły głowy państwa, wszczęto dochodzenie, które 23 stycznia zostało umorzone z powodu immunitetu prezydenta, a prokurator generalny Iwan Geszew zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.

Reklama

Prokurator domaga się interpretacji tekstu konstytucji nawiązującego do odpowiedzialności karnej prezydenta i wiceprezydenta. Według art. 103 „prezydent i wiceprezydent nie ponoszą odpowiedzialności za działania dokonane podczas pełnienia swoich funkcji, z wyjątkiem zdrady państwa i naruszenia konstytucji”.

Według prokuratora oznacza to „absolutną nietykalność prezydenta”. Geszew zwrócił się do TK z pytaniem, czy przeciw prezydentowi można rozpocząć dochodzenie, zawiesić je do końca jego kadencji i później wznowić. Drugie pytanie dotyczy zdefiniowania, co stanowi zdradę państwa, i czy ona daje podstawy dla impeachmentu. Prokurator domaga się również wyjaśnienia, czy immunitet chroni prezydenta i wiceprezydenta od odpowiedzialności za czyny, które popełnili jako osoby prywatne. Zdaniem Geszewa tak nie jest.

Sprawa mianowania Desisławy Radewej była podejmowana jeszcze w kampanii prezydenckiej w 2016 r. W 2019 r. wybierana przez parlament komisja antykorupcyjna badała sprawę i nie stwierdziła konfliktu interesów; argumentowano, że w czasie, gdy był dowodzącym lotnictwa wojskowego, Radew nie był żonaty. Małżeństwo z Desisławą zawarł dopiero po odejściu z tego stanowiska.

Wcześniej we wtorek na konferencji prasowej podsumowującej poprzedni rok swojej działalności Radew zaznaczył, że Geszew powinien sam wytłumaczyć swoje działania społeczeństwu. „Nie wiem, o jaki konkretny przypadek chodzi, lecz jestem przekonany, że nie uczyniłem niczego niezgodnego z prawem” – podkreślił prezydent. Dodał, że prokurator powinien skupić się na walce z korupcją.

Radew, stojący w opozycji do obecnego rządu, cieszy się największym, ponad 50-procentowym poparciem Bułgarów spośród krajowych polityków. Oczekuje się, że w najbliższych wyborach prezydenckich w 2021 roku będzie ubiegał się o reelekcję.

Ewgenia Manołowa (PAP)