Projekt budżetu na 2020 r. oparty jest na realistycznych założeniach co do tempa wzrostu gospodarczego, natomiast inflacja może być wyższa od poziomu założonego w projekcie - ocenia Rada Polityki Pieniężnej w opinii do projektu budżetu na 2020 r.

"W ocenie RPP projekt Ustawy oparty jest na realistycznych założeniach co do tempa wzrostu gospodarczego, natomiast inflacja w bieżącym roku może ukształtować się na poziomie wyższym od założonego w projekcie" - napisano w opinii.

"Polityka fiskalna będzie oddziaływała w kierunku wyższego wzrostu PKB w 2020 r., ograniczając w ten sposób skalę oczekiwanego spowolnienia gospodarczego. Jednocześnie będzie także oddziaływała w kierunku wyższej inflacji w 2020 r." - dodano. RPP zauważa ponadto, że przewidziana w projekcie polityka fiskalna sprzyja utrzymaniu spadkowej tendencji relacji długu publicznego do PKB.

W dokumencie zwrócono uwagę, że rząd założył, że tempo wzrostu gospodarczego obniży się w tym roku do 3,7 proc. (wobec 4 proc. w 2019 r. - PAP), a średnioroczna inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych ma ukształtować się na poziomie 2,5 proc.

"Założenia dotyczące dynamiki PKB w 2020 r. oraz jego struktury są w dużym stopniu zbieżne z oczekiwaniami NBP. Natomiast inflacja w bieżącym roku może być wyższa niż założono w projekcie Ustawy, choć najprawdopodobniej ukształtuje się w przedziale odchyleń od celu inflacyjnego" - uważa RPP.

Reklama

Zgodnie z opinią, przyjęty przez rząd scenariusz dotyczący kształtowania się tempa wzrostu gospodarczego oraz jego struktury w 2020 r. można uznać za realistyczny. Zauważono, że na inflację będzie także oddziaływać szereg czynników o charakterze podażowym.

"Należy wśród nich wymienić zmiany o charakterze administracyjno-regulacyjnym (w tym wyższy od zakładanego wzrost taryf na energię elektryczną dla gospodarstw domowych, opłat za wywóz nieczystości oraz akcyzy na alkohol etylowy i wyroby tytoniowe). Ponadto, w ostatnich miesiącach miał także miejsce wzrost cen żywności i paliw związany częściowo z oddziaływaniem czynników zewnętrznych" - czytamy.

Czynniki te - wyjaśniono - mogą spowodować, że inflacja w 2020 r. ukształtuje się powyżej scenariusza przyjętego w projekcie budżetu, ale w przedziale odchyleń od celu inflacyjnego

Zdaniem RPP ogłoszone w 2019 r. rozszerzenie programu Rodzina 500 plus, wprowadzenie dodatkowego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów, a także świadczenia uzupełniającego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji oraz zmiany w PIT będą miały wpływ na popyt zagregowany przede wszystkim w 2020 r.

"Według szacunków NBP, zmiany w polityce fiskalnej wprowadzone w 2019 i 2020 r., w tym zapisy projektu Ustawy, będą oddziaływały w kierunku podwyższenia tempa wzrostu PKB w 2020 r., a więc będą ograniczały skalę oczekiwanego spowolnienia wzrostu gospodarczego. Jednocześnie, wspomniane zmiany będą także oddziaływały w kierunku wyższej inflacji w 2020 r." - dodano.

Odnosząc się do sytuacji finansów publicznych zauważono, że w przyjętej w kwietniu ub.r. aktualizacji Programu Konwergencji rząd przewidywał, że deficyt sektora wg metodologii ESA wyniesie w 2019 r. 1,7 proc. Zdaniem RPP dostępne dane o sytuacji budżetu państwa i innych jednostek sektora w 2019 r. wskazują jednak na realizację deficytu na niższym poziomie.

Oceniając zaplanowaną w projekcie politykę fiskalną w 2020 r. zwrócono uwagę, że rząd przyjął znaczącą poprawę sytuacji budżetu państwa względem 2019 r. i jego zrównoważenie. Przypomniano, że zgodnie z uzasadnieniem do projektu, sektor instytucji rządowych i samorządowych ma w 2020 r. odnotować deficyt na poziomie 1,2 proc. PKB, a po wyeliminowaniu czynników o charakterze jednorazowym, tj. dochodów z opłaty przekształceniowej oraz dodatkowych wpływów ze sprzedaży na aukcjach uprawnień do emisji dwutlenku węgla, deficyt sektora ma wynieść 2,2 proc. PKB.

Zgodnie z opinią RPP, mimo założonego obniżenia tempa wzrostu PKB, w 2020 r. uwarunkowania makroekonomiczne będą nadal korzystne dla finansów publicznych. Będzie to związane w szczególności z relatywnie wysokim nominalnym tempem wzrostu najważniejszych baz podatkowych – funduszu płac w gospodarce oraz spożycia gospodarstw domowych. "W świetle tych uwarunkowań, założony w projekcie wzrost dochodów podatkowych budżetu państwa w 2020 r. o 6,0 proc. rdr można uznać za realistyczny (...)" - napisano.

Zwrócono uwagę, że w planie dochodów budżetu państwa uwzględniono wpłatę z zysku NBP w wysokości 7,2 mld zł. RPP zwraca uwagę, że wielkość zysku NBP za 2019 r., a tym samym kwota wpłaty z zysku do budżetu państwa w 2020 r., będzie znana dopiero po I kwartale 2020 r., to jest po zbadaniu rocznego sprawozdania finansowego przez audytora zewnętrznego i przekazaniu sprawozdania rządowi.

RPP uważa, że można oczekiwać, iż w 2020 r. Polska będzie spełniać najważniejsze reguły europejskiego Paktu Stabilności i Wzrostu. Wynik sektora instytucji rządowych i samorządowych ma wynieść 1,2 proc. PKB, wobec limitu deficytu wynoszącego 3 proc. PKB, zaś dług publiczny w ujęciu metodologii ESA2010 ma się obniżyć do 46,5 proc. PKB i pozostawać w tendencji spadkowej.

Dodano, że zgodnie z zaleceniami Paktu Stabilności i Wzrostu, wynik strukturalny finansów publicznych powinien dążyć do celu średniookresowego (ang. medium-term objective – MTO), wynoszącego w przypadku Polski -1 proc. PKB. W ocenie NBP, w ostatnich trzech latach szacowany poziom deficytu strukturalnego był zbliżony do celu średniookresowego, w tym w 2018 r. był od niego niższy.

"Na podstawie aktualnych prognoz i omawianego projektu Ustawy, można oczekiwać, że w 2020 r. poziom deficytu strukturalnego będzie wyższy od celu średniookresowego. W średnim okresie, pożądane byłoby więc podjęcie działań umożliwiających ponowne przybliżenie poziomu deficytu strukturalnego do celu średniookresowego, o ile nie przyczyniałoby się to do nadmiernego spowolnienia wzrostu gospodarczego.

Ministerstwo Finansów przewiduje w projekcie, że zarówno dochody budżetu państwa, jak i wydatki w tym roku mają wynieść po ok. 435,3 mld zł. Tym samym w tegorocznym budżecie nie będzie deficytu. Założono, że PKB w ujęciu realnym wzrośnie o 3,7 proc., inflacja utrzyma się na poziomie 2,5 proc., a wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent sięgnie nominalnie 6,3 proc. MF zapewnia, że projekt budżetu na 2020 r. spełnia kryteria stabilizującej reguły wydatkowej oraz deficytu sektora finansów według metodyki unijnej niższego niż 3 proc. PKB.

Rząd zapewnia, że budżet przewiduje środki m.in. na: rozszerzony program Rodzina 500 plus (w 2020 r. przeznaczone będzie 39,2 mld zł); tzw. trzynastki dla emerytów i rencistów; podwyższenie zasiłku pielęgnacyjnego od 1 listopada 2019 r. oraz podwyższenie świadczenia pielęgnacyjnego od 1 stycznia 2020 r.; wypłatę 300 zł na każde dziecko w wieku szkolnym, w ramach programu "Dobry start"; wypłatę świadczenia 4000 zł związanego z programem "Za życiem"; program "Mama4+"; waloryzację emerytur i rent od 1 marca 2020 r. na poziomie 103,2 proc. wraz z gwarantowaną minimalną podwyżką 70 zł. Wzrosnąć ma również najniższa emerytura do 1200 zł. Rząd szacuje, że wzrost emerytur kosztować będzie ok. 8,7 mld zł.

Wśród wydatków znalazły się także: program "Senior+"; zwiększenie wydatków na obronę narodową (o ok. 5 mld zł środków więcej niż w 2019 r.); wzrost płac w budżetówce; inwestycje kolejowe i drogowe; realizacja zadań finansowanych Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych.

>>> Polecamy: Kryzysy zmieniają zachowania. Status majątkowy wpływa na postrzeganie ryzyka