Prezydent Francji Emmanuel Macron będzie przebywał z wizytą w Polsce w poniedziałek oraz wtorek. Pierwszego dnia Macron spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim i ministrami jego rządu, odbędzie wizytę w parlamencie oraz spotka się z przedstawicielami społeczności francuskiej w Warzawie i polskimi środowiskami kulturalnymi. We wtorek natomiast prezydent Macron będzie przebywał w Krakowie, gdzie zwiedzi Zamek Królewski na Wawelu oraz wygłosi wykład na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Czaputowicz pytany o wizytę prezydenta Francji w estońskim Amari, gdzie stacjonują polscy żołnierze z PKW "Orlik", przypomniał, że będzie to pierwsza wizyta Emmanuela Macrona w Polsce.

"To świadczy o normalizacji stosunków między naszymi państwami" - powiedział.

Szef polskiego MSZ podkreślił, że w trakcie wizyty zostanie podpisany program współpracy strategicznej z Francją na najbliższe cztery lata oraz deklaracja dotycząca współpracy w UE.

Reklama

"Przełomowa wizyta, w tym sensie, że otworzy ona możliwości współpracy poszczególnych resortów Polski i Francji. To ostatnie państwo, które zgłaszało pewne krytyczne opinie wobec Polski" - powiedział Czaputowicz.

"Ta wizyta pokazuje, że Francja akceptuje legitymację władz w Polsce i przechodzimy do stosunków normalnych. Liczę, że w najbliższym czasie te relacje będą zacieśniane w różnych wymiarach i powrócimy do normalnych, tradycyjnie bardzo dobrych, strategicznych (stosunków) między naszymi krajami" - dodał szef MSZ.

Czaputowicz ocenił, że obecnie to Francja, Polska i Niemcy powinny ściśle współpracować jako państwa mające różne perspektywy rozwoju UE.

"Wydaje mi się, że Francja też zrozumiała, że bez Polski trudno prowadzić skuteczną politykę w ramach UE" - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.

Podkreślił też, że Polska reprezentuje pewną wrażliwość i punkt widzenia państw regionu, a w ramach UE wnosi ważne do rozwiązania kwestie, takie jak budżet UE, kwestie klimatyczne, w których występuje duża różnica interesów.

"Francja ma swoje interesy, Polska ma swoje. Natomiast mimo tych różnych interesów możemy wypracować kompromis" - powiedział.

Szef MSZ jako różnicę w relacjach z Francją wymienił relacje z Rosją oraz relacje transatlantyckie. Wskazał, że Polska chce przedłużać sankcje nakładane na Rosję w związku z aneksją Krymu i opowiada się za silnymi relacjami transatlantyckimi.

"Prezydent Maron też zmienia swoje deklaracje; uznaje rolę Polski, uznaje też rolę NATO, więc jest to dobra podstawa do rozmów" - dodał.

Z Amari Mateusz Roszak (PAP)