Jeden z wojskowych jest ciężko ranny.

Ministerstwo przekazało, że ostrzał w prowincji Idlib miał miejsce, pomimo wcześniejszego powiadomienia o współrzędnych sił tureckich, które zostały wysłane do prowincji. Resort podał, że armia turecka odpowiedziała na atak i "zniszczyła kilka celów".

Rzecznik prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana Ibrahim Kalin poinformował, że armia turecka odpowiedziała na atak, sugerując podjęcie dalszych kroków. "(...) winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności" - napisał na Twitterze.

Syryjska armia, wspierana przez siły rosyjskie, prowadzi ofensywę na ostatni bastion rebeliantów w kraju, położony w Idlibie i części sąsiedniej prowincji Aleppo. Wojska tureckie rozmieszczone są na niektórych obszarach kontrolowanych przez rebeliantów w ramach porozumienia z Rosją w celu powstrzymania przemocy na terenach zdominowanych przez dżihadystów i rebeliantów w Syrii. Jednak siły reżimu prezydenta Baszara al-Assada od kilku tygodni nasilają ofensywę w Idlibie, zwiększając liczbę bombardowań, które pociągają za sobą ofiary w ludziach - pisze AFP.

Reklama

Rozejm, na który przystano, w zasadzie jest martwy - dodaje Associated Press. W Idlibie znajduje się obecnie większość bojowników związanych z Al-Kaidą.

W piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zagroził, że jego kraj może rozpocząć operację wojskową w Idlibie, jeśli sytuacja w regionie nie zostanie natychmiast rozwiązana. Zaznaczył, że Turcja nie poradzi sobie z nowym napływem migrantów.

Wznowione ataki syryjskich sił rządowych w Idlibie wzbudziły obawy o nową falę uchodźców z tego obszaru, zamieszkanego przez ok. 3 miliony ludzi, na tereny przy granicy z Turcją.

W wojnie w Syrii, która rozpoczęła się w marcu 2011 roku od stłumienia przez syryjskie siły bezpieczeństwa prodemokratycznych protestów, a później przekształciła w konflikt regionalny z udziałem mocarstw, śmierć poniosło ok. 400 tys. osób, w tym 115 tys. cywilów. Miliony ludzi zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów, część z nich uciekła z kraju, w tym głównie do Turcji. (PAP)