W lutym zaczną powstawać nabrzeże południowe (rozładunkowe), połączeniowe oraz część nabrzeża kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Całość obiektu przeznaczona będzie na potrzeby dostaw drogą morską materiałów budowlanych - podała firma wykonująca przekop.

Jak podała PAP rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska, od kilku tygodni trwają prace przy budowie drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską.

"Po przekazaniu terenu wykonawcy, czyli polsko-belgijskiemu konsorcjum firm NDI oraz Besix, budowa została wygrodzona. Na teren inwestycji weszła specjalistyczna firma, która zajęła się usunięciem tzw. obiektów ferromagnetycznych. Wśród pozostałości po II wojnie światowej były głównie łuski, naboje i skrzynki z amunicją. Na terenie inwestycji postawiono także zaplecze, czyli biura budowy"- wymieniła Kierzkowska.

Wskazała, że aktualnie trwają prace porządkowe oraz przygotowawcze, związane z wykonaniem nabrzeża rozładunkowego, zlokalizowanego w części morskiej przekopu. Rozpoczęły się dostawy materiałów na potrzeby wykonania nabrzeża. Na całym terenie wykonywane są też przygotowawcze prace ziemne i potrwają one przez najbliższe miesiące.

"W tym miesiącu zacznie powstawać nabrzeże południowe (rozładunkowe), połączeniowe oraz część nabrzeża kanału żeglugowego. Całość tego obiektu przeznaczona będzie na potrzeby dostaw drogą morską materiałów budowlanych. Chcemy zminimalizować przewożenie materiałów lądem"- poinformował kierownik budowy z konsorcjum NDI/ Besix Dominik Wróblewski.

Reklama

Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Piotrzkowski podkreślił, że organizacja ruchu podczas budowy jest dla inwestora sprawą bardzo istotną. "Przyświecają nam dwa kluczowe założenia, a mianowicie maksymalizacja transportu materiałów budowlanych drogą wodną oraz minimalizacja utrudnień w sezonie letnim"- dodał.

Według Kierzkowskiej, wykonawca zakończył montaż piezometrów, które służyć będą do systematycznego pomiaru m.in. poziomu lustra wody. Urząd Morski w Gdyni przygotowuje dokumentację dotyczącą prac na rzece Elbląg, przetarg ma zostać ogłoszony w tym roku.

W poniedziałek minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk mówił, że koszt przekopu Mierzei Wiślanej wzrósł o ok. 20 proc. , co odpowiada podwyżce cen na rynku budowlanym.

Szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej pytany w poniedziałek na antenie Radia Plus, dlaczego koszty związane z przekopem Mierzei Wiślanej w ciągu ostatnich miesięcy "znacząco wzrosły" odpowiedział: "koszty wzrosły ok. 20 proc. ponieważ przetarg, który został rozstrzygnięty, to przetarg na budowę kanału przez Mierzeję Wiślaną i on był zakładany na kwotę 880 mln zł, natomiast cena wzrosła do ok. 950 mln zł, bodajże, niecałego 1 mld zł". Zaznaczył, że odpowiada to podwyżce cen na rynku budowlanym.

Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około 1 km długości i 5 metrów głębokości. Umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości - 20 m. Budowa kanału ma potrwać do 2022 roku.

Według resortu gospodarki morskiej, budowa nowej drogi wodnej ma poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej.

>>> Czytaj też: Mapa płacy minimalnej w UE. Polska powoli nadrabia zaległości [DANE EUROSTATU]