Najnowsze statystki pokazują wzrost o 8,5 proc. liczby zabójstw we Francji w latach 2018-2019. W zeszłym roku odnotowano we Francji 970 zabójstw, rok wcześniej - 894. Dane za zeszły rok są najwyższe od 1974 roku - podkreśla dziennik "20 minutes".

„To są przede wszystkim porachunki gangów i walka o zdobycie nowych rewirów do handlu narkotykami i żywym towarem w dzielnicach określanych jako wyjęte spod prawa” – tłumaczy sekretarz stanu w MSW Laurent Nunez cytowany przez "20 minutes".

Jak informują francuskie służby, wysoka liczba zabójstw w 2019 roku nie wynika z ataków terrorystycznych, ale „ze wzrostu przemocy i tolerancji wobec przemocy w społeczeństwie”. Patrice Ribeiro ze związku zawodowego oficerów policji Synergie-Officiers w telewizji informacyjnej BFM TV tłumaczył rosnącą liczbę zabójstw we Francji „brutalizacją życia społecznego” oraz „tolerancją przemocy”.

W 2019 roku szef MSW Christophe Castaner zaprezentował plan odzyskania dostępu do dzielnic francuskich miast, do których policja nie ma wstępu - przypomina "Le Figaro". Chodzi o rejony Marsylii, Bordeaux, Lille, Tuluzy, Besancon czy podparyskich Saint-Denis, Sevran i Yvelines.

Reklama

>>> Czytaj też: "Zapraszamy również Polskę". Macron chce dyskusji o strategii nuklearnej Francji i Europy

MSZ powierzył tę misję 600 funkcjonariuszom - wyjaśnia gazeta. Od 10 do 35 policjantów wysłano do każdej ze stref określanych jako „znajdująca się poza kontrolą władz”. W strefach tych zainstalowano dodatkowe kamery, a funkcjonariuszom towarzyszą psy wyszkolone w poszukiwaniu narkotyków.

Co roku we Francji zatrzymanych zostaje około 200 tys. osób w związku z handlem narkotykami lub ich posiadaniem - przywołuje statystki "Le Figaro". Wartość rynku narkotyków we Francji szacowany jest na 3 mld euro.

„Problemem jest również przemoc i ataków na policjantów” – mówi szef policji Jean-Marie Salanova cytowany przez dziennik.

W opublikowanym we wtorek badaniu Fiducial-Odoxa 60 proc. Francuzów zadeklarowało, że ich kraj nie jest obecnie bezpieczniejszy niż przed atakami terrorystycznymi z listopada 2015 roku w Paryżu, w których zginęło 130 osób.

„Uważam, że przed nami jeszcze długa droga do zrealizowania planu ministra Castanera i odzyskania zakazanych stref” – podsumowuje wysiłki francuskiej policji Ribeiro, cytowany przez kanał BFM TV.

>>> Czytaj też: Macron: UE powinna być jednym z sygnatariuszy nowego układu START