Miniony 2019 r. nie szczędził Chinom wrażeń, szczególnie tych negatywnych. Napięcia handlowe z USA, w tym spory technologiczne, problemy z Hongkongiem, niełatwe do rozwiązania sprawy wewnętrzne na tle wyhamowującej gospodarki dały się we znaki Pekinowi. W przededniu rozpoczęcia Roku Szczura rządzący z pewnością życzyliby sobie więcej spokoju. Jednak chyba nie ma co liczyć na chwile wytchnienia.

Wojna handlowa trwa

Światełkiem w tunelu dla relacji chińsko-amerykańskich ma być podpisana z początkiem 2020 r. umowa handlowa pierwszej fazy. Jednak trudno wyzbyć się wrażenia, że jeszcze daleko do rozejmu. Sprawę dodatkowo komplikuje niepewność wynikająca ze zbliżających się wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Umowa handlowa pierwszej fazy krótkookresowo złagodzi napięcia między Chinami i USA, może nawet chwilowo wzmocni pozycję amerykańskich eksporterów w niektórych branżach. Jednak nie do końca jesteśmy w stanie przewidzieć konsekwencji tego porozumienia. Nie wiemy jak Pekin zamierza poradzić sobie z nowymi zobowiązaniami. Trudno wyrokować, jak zachowają się partnerzy handlowi skonfliktowanych stron, czy i w jaki sposób umowa wpłynie na modyfikację przepisów WTO dotyczących stosunków handlowych, konkurencji i subsydiów. Dopiero po tych dostosowaniach będzie można ocenić porozumienie USA – Chiny.

Reklama

Na ten moment większość ceł nie napawa optymizmem, a o złożeniu broni nie ma mowy, gdyż wbrew założeniom administracji Trumpa, wojna handlowa aż tak bardzo nie szkodzi chińskiej gospodarce i branży high-tech (w którą jest głównie wymierzona). Świadczą o tym statystyki. Tylko w listopadzie 2019 r. inwestycje zagraniczne w chińskim sektorze zaawansowanych technologii wzrosły prawie o 28 proc. rok do roku. W 2019 r. branża odpowiadała za około 1/3 inwestycji zagranicznych napływających do Chin. Do października 2019 r. cały przemysł high-tech wzrósł o 10 proc., a zyski firm działających w branży podskoczyły o 7,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2018 r. Nawet kontrowersje związane z Huawei, Tencent, ZTE, czy platformami TikTok, Grindr czy HKmap.live nie są w stanie zniechęcić inwestorów do rynku chińskiego.

>>> Czytaj też:Chiny obniżą o połowę cła na niektóre towary z USA

Trendy w konsumpcji

Dla odmiany, 2019 r. łaskawiej obszedł się z chińskim konsumentem. Nie obserwowano większych perturbacji na giełdach, a ceny nieruchomości rosły w umiarkowanym tempie. Spowodowało to wzrost zaufania konsumentów i boom zakupowy napędzany głównie przez rozrastającą się klasę średnią zamieszkującą miasta. Chociaż w ostatnich miesiącach spada tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w Chinach, to Consumer Confidence Index ma się bardzo dobrze. To wydatki konsumpcyjne stanowią teraz główny motor wzrostu gospodarczego Chin i odpowiadają za 31 proc. wzrostu globalnych wydatków konsumpcyjnych.

"Czasy, kiedy chiński konsument uważał, że zagraniczny produkt jest lepszy od krajowego już bezpowrotnie minęły."

Nowoczesne formy sprzedaży, rosnące zapotrzebowanie na usługi, sprostanie bardziej wymagającym konsumentom pragnącym zaspokajać potrzeby wyższego rzędu, celowanie w mniejsze miasta i młodsze pokolenie – to szereg wyzwań dla firm sprzedających w Chinach. Ponadto wraz ze znacznym podniesieniem jakości produktów wytwarzanych przez krajowych producentów, firmy zagraniczne będą musiały walczyć z lokalną konkurencją. Czasy, kiedy chiński konsument uważał, że zagraniczny produkt jest lepszy od krajowego już bezpowrotnie minęły.

Widać także większą dojrzałość konsumentów. Są rozważniejsi w kwestii swoich wydatków i bardziej zwracają uwagę na jakość. Widać to chociażby w wybieranych produktach, które coraz częściej dotyczą zdrowego stylu życia. Przewidywany jest rozwój konsumpcji w mniejszych miastach, gdyż one będą w najbliższym czasie przede wszystkim korzystać z mobilności ludności związanej z reformą hukou (systemu rejestracji ludności). Widać także zmianę stylu kupowania, szczególnie osób młodych. Coraz więcej z nich korzysta ze sprzedaży ratalnej, płaci przy użyciu kart kredytowych czy zapożycza się w bankach. McKinsey szacuje, że zadłużenie konsumentów wynosi około 1 bln dol. Obserwujemy rozkwit w branży turystycznej, edukacyjnej czy szeroko rozumianej opiece zdrowotnej. Przykładowo, w ostatnich latach bardzo rozwija się szkolnictwo prywatne przygotowujące chińskich uczniów do matury międzynarodowej. Od 2010 r. dwukrotnie wzrosła liczba szkół międzynarodowych. Nie można też zapominać o handlu elektronicznym, który staje się coraz popularniejszy dzięki streamingom na żywo celebrytów reklamujących sklepy online, lepszym uregulowaniom prawnym czy eliminowaniu praktyk daigou (forma nieformalnego handlu).

"Chiński rynek elektrycznych pojazdów jest 3 – 4 razy większy niż w USA, a branżę napędza państwo, gdyż komunikacja publiczna masowo wymienia flotę autobusową na elektryczną"

W kolejnych latach również całkiem nieźle będzie się trzymać branża energii odnawialnej. Chociaż w 2019 r. zanotowała spadki, to ekologiczny styl życia nadal będzie promowany w Kraju Środka. W tym duchu rozwija się też branża motoryzacyjna. Ostatnio jej hitem stały się pojazdy elektryczne. W 2019 r. auta elektryczne stanowiły 5 proc. rynku sprzedaży samochodów (w największych miastach aż 20 proc.). Już teraz chiński rynek elektrycznych pojazdów jest 3 – 4 razy większy niż w USA. Ponadto branżę napędza państwo, gdyż komunikacja publiczna masowo wymienia flotę autobusową na elektryczną.

Rośnie także rynek opieki nad osobami starszymi. Prognozuje się, że zwiększy się on z 5,7 mld dol. w 2019 r. do 1,9 bln dol. w 2030 r. Najpierw będzie się rozwijać w wielkich miastach, ale z czasem dołączą do nich te mniejsze. Sprzedaż sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego, farmaceutyki, usługi związane z e-zdrowiem, wellness czy opieką pielęgniarską to flagowe branże tego rynku. Boom będą także przeżywały branże poboczne, jak usługi bezpieczeństwa (ochrona mienia, monitoring), kultura, edukacja, rozrywka, podróże, transport czy usługi finansowe skrojone na potrzeby seniorów.

Wzrost i dług

Chociaż chińska konsumpcja ma się dobrze, to nie jest w stanie ożywić wzrostu do poziomu sprzed lat. Pekin spodziewa się tempa wzrostu PKB na poziomie około 6 proc. i raczej ten pułap zostanie osiągnięty, gdyż chiński rząd może bezpośrednio ingerować w gospodarkę. Jednak teraz pole manewru ogranicza Pekinowi walka z długiem, stąd władze raczej będą obniżały cele wzrostu do akceptowalnego minimum niż go sztucznie pobudzały.

>>> Czytaj też:Alarm w turystyce i cios w rynki finansowe. Wirus z Wuhan może zachwiać światową gospodarką

Jednocześnie należy pamiętać o deklaracjach Pekinu co do podwojenia PKB między latami 2010 a 2020, co musi zostać osiągnięte dla zachowania twarzy partii, szczególnie w kontekście obchodzenia jej 100-lecia. Natomiast dyscyplina budżetowa i odpowiednie zarządzanie ryzykiem finansowym stanowi priorytet władz, co widać chociażby po strukturze kadry zarządzającej państwem. Zgodnie z badaniem Reutersa, od 2018 r. aż 12 byłych dyrektorów instytucji finansowych i organów regulacyjnych zajmowało najwyższe stanowiska we władzach lokalnych. Przed ostatnią dużą zmianą kierownictwa w 2012 r. było ich tylko dwóch. Wśród niedawno awansowanych ekspertów finansowych znaleźli się wiceburmistrz Pekinu Yin Yong – były zastępca prezesa banku centralnego, zastępca szefa prowincji Shandong – Liu Qiang, który pracował w największych bankach komercyjnych w kraju, czy Tan Joing, będący wiceprezesem ICBC.

Nowy Rok w Chinach zatem na pewno nie będzie nudny. Kontynuacja wielkich projektów, z Inicjatywą Pasa i Drogi oraz rozbudową Delty Rzeki Perłowej na czele, będzie napędzała inwestycje i handel. Jednak brak transparentności chińskiego systemu politycznego oznacza dla inwestorów, że muszą przygotować się na nagłe ogłaszanie zmian, czego przykładem była chociażby ustawa z 2019 r. o inwestycjach zagranicznych. Prawdopodobnie kontynuowane będą zmiany dążące do uproszczenia stawek VAT i zniesienia ograniczeń planowania rodziny. Trochę mniej realne wydaje się wprowadzenie podatku od nieruchomości. Walka z zadłużeniem, przestawianie gospodarki na bardziej zaawansowaną oraz dążenie do samowystarczalności w zakresie technologii to obszary priorytetowe.

Autor: Ewa Cieślik, adiunkt na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu; specjalizuje się w chińskim rynku finansowym.