W piśmie WHO Cuchi wyraziła zadowolenie "w związku z doniesieniami, że polski rząd rozważa rekomendacje WHO jako część kompleksowego podejścia w walce z otyłością dzieci i z chorobami niezakaźnymi".

Podkreśliła jednocześnie, że niezakaźne choroby to jedna z najważniejszych przyczyn zachorowalności i przedwczesnej umieralności w Europie i na całym świecie, a największymi czynnikami ryzyka związanymi z zachowaniem są dieta i złe odżywianie, a zwłaszcza otyłość.

"Zatem nie jest to zaskakujące, że decydenci poszukują nowych sposobów na to, by poprawić sposób odżywienia ludności przez zdrowszą dietę. Narzędzia fiskalne, włączając w to podatki (dotyczące żywności oraz napojów bezalkoholowych), są przedmiotem powszechnego zainteresowania w ostatnich latach" – przekonuje Paloma Cuchi.

Jej zdaniem podatki nakładane na napoje słodzone cukrem są elementem polityki rekomendowanym przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) i jest już dużo dowodów na to, że wprowadzenie takich rozwiązań daje pozytywne wyniki.

Reklama

Przedstawicielka WHO w Europie wskazała również, że "podatki nakładane na mniej zdrowe jedzenie, takie jak np. napoje słodzone cukrem, mogą zachęcić przemysł do zmiany składu produktów i zmienić jego zasoby w kierunku produkcji zdrowszej żywności, na co wskazują doświadczenia na Węgrzech, w Portugali i w Wielkiej Brytanii". Dodała, że dane pochodzące z Finlandii, Francji, Węgier i z Meksyku pokazują, że związane z opodatkowaniem podsienie ceny średnio o 3 do 10 proc. zmniejsza spożycie napojów bezalkoholowych od 4 do 10 proc.

WHO w piśmie do MZ przekonuje, że "wpływ podatków na zdrowie jest uwarunkowany ich wpływem na ceny i tym, jak konsumenci reagują na podwyżkę cen opodatkowanych produktów". Zdaniem organizacji jeśli konsumenci będą kupować zdrowsze produkty jako alternatywę dla opodatkowanej mniej zdrowej żywności, to efekt będzie pozytywny.

Dr Paloma Cuchi podkreśliła również, że "podatki i opłaty za napoje słodzone cukrem powinny być wprowadzane jako część polityki związanej z niezdrową dietą i powinny być porównywane z innymi miernikami efektywności kosztowej". "Wpływ na zdrowie, jakiego należy się spodziewać, to zmiany w zachorowalności na próchnicę, na otyłość, szczególnie wśród dzieci, cukrzycę i inne choroby niezakaźne" – podkreśliła.

Zgodnie z projektem przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na podstawie zezwolenia będą zobowiązani do wniesienia opłaty związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml. Ma to być 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40-proc., 2 zł od 200 ml "małpki" wódki 40-proc. i 88 gr od 250 ml małpki wina 14-proc.

Pieniądze z opłaty mają trafić w połowie do gmin i w połowie do NFZ na edukację, profilaktykę i świadczenia z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień. Opłata będzie pobierana przy sprzedaży do sklepu (dotyczy alkoholu przeznaczonego do spożycia poza punktem sprzedaży).

Projekt zakłada też wprowadzenie opłaty od napojów słodzonych, podzielonej na część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml – w przeliczeniu na litr napoju.

Dochody z opłaty od napojów słodzonych mają wpływać do NFZ i muszą być przeznaczone na edukację i profilaktykę oraz na świadczenia opieki zdrowotnej związane z utrzymaniem i poprawą stanu zdrowia świadczeniobiorców z chorobami rozwiniętymi na tle niewłaściwych wyborów i zachowań zdrowotnych, w szczególności z nadwagą i otyłością. Obowiązek wniesienia opłaty ma spoczywać na podmiocie, który sprzedaje napój do punktu sprzedaży detalicznej. Obowiązek powstaje w momencie przekazania do sklepu lub przesunięcia magazynowego do punktu sprzedaży detalicznej w przypadku sprzedaży własnej producenta.

Z opłaty mają być zwolnione napoje będące wyrobami medycznymi, zarejestrowanymi suplementami diety, żywnością specjalnego przeznaczenia medycznego, preparatami do początkowego żywienia niemowląt i wyrobami akcyzowymi. Z opłaty stałej zwolnione są także napoje zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego oraz będące izotonikami zgodnie z rozporządzeniem Komisji UE nr 432/2012.

Projekt przewiduje także przekazywanie przez prezesa NFZ 117 mln rocznie na rzecz Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej na finansowanie zajęć szkolnych dla dzieci i młodzieży w ramach profilaktyki pierwotnej. W pierwszym roku działania ustawy kwota ma być proporcjonalnie mniejsza i wynieść 87,8 mln zł.

Narodowa Strategia Onkologiczna na najbliższe 10 lat zakłada m.in. inwestycje w edukację, prewencję pierwotną i zdrowy styl życia. NSO ma doprowadzić do poprawy sytuacji kadrowej i jakości kształcenia w dziedzinie onkologii i poprawy skuteczności profilaktyki wtórnej. Zakłada też inwestycje w naukę i innowacje oraz poprawę organizacji systemu opieki onkologicznej poprzez zapewnienie pacjentom dostępu do najwyższej jakości procesów diagnostyczno-terapeutycznych i kompleksowej opieki.

>>> Czytaj też: 3,3 proc. wzrostu PKB w 2020 roku. KE utrzymuje prognozy gospodarcze dla Polski