Rachunek obrotów bieżących odnotował w grudniu nadwyżkę na poziomie 990 mln euro. "To pierwsza nadwyżka w samym grudniu od początku historii dostępnych danych, czyli od końca lat 90-tych" - napisał analityk PKO BP Marcin Czaplicki.

Analityk dodał, że w ujęciu 12-miesięcznym salda rachunków obrotów bieżących i towarowych wyniosły odpowiednio 1,1 proc. PKB i 0,5 proc. PKB, co sugeruje, że trend poprawy równowagi zewnętrznej obserwowany od początku ubiegłego roku nie tylko utrzymał się, ale nawet przyspieszył. "Nadwyżka odnotowana na rachunku obrotów bieżących w 2019 była najwyższa od połowy lat 90-tych" - stwierdził analityk.

Czaplicki zauważył, że wyraźnie wzrosła dynamika eksportu: 10,6 proc. rok do roku w porównaniu do spadku o 0,2 proc. rok do roku w listopadzie, do czego przyczyniła się większa liczba dni roboczych (efekt kalendarzowy), ale także solidny trend wzrostowy, a potwierdza to lista towarów, które odpowiedzialne były za wysoki eksport, m.in. pojazdy szynowe i komputery.

"Wtorkowe dane GUS pokazały, że eksport rósł niemal we wszystkich kierunkach, a największe przyspieszenie nastąpiło w przypadku gospodarek rozwiniętych, w tym z UE" - stwierdził Czaplicki. Dodał, że dynamika importu poprawiła się w mniejszym stopniu (0,8 proc. rok do roku wobec -4,1 proc. rok do roku w listopadzie).

Reklama

"Według NBP na dynamikę importu wpłynęły negatywnie przywóz samochodów osobowych, żeliwa i stali oraz ropy naftowej, co wskazuje na spadek popytu inwestycyjnego pod koniec roku (wbrew mocnym danym GUS) oraz odzwierciedla spadek cen ropy w 2019 r." - napisał.

Analityk przekonuje, że napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych wyhamowuje (1,1 proc. PKB w ujęciu 12-miesięcznym), co z jednej strony wspiera nasz scenariusz ujemnej dynamiki inwestycji w całej gospodarce w 2020 r., a z drugiej oznacza, że bez przyspieszenia globalnej gospodarki może być ciężko o powtórzenie tak solidnych wyników eksportu także w bieżącym roku. "Przy utrzymaniu solidnych napływów środków z UE (rachunek kapitałowy pokazał nadwyżkę w wysokości 2,0 proc. PKB w całym 2019 r.) i wysokiej nadwyżce na rachunku obrotów bieżących, trend spadkowy relacji zadłużenia zagranicznego do PKB powinien być kontynuowany (niewykluczone, że publikowane pod koniec marca dane pokażą, że zadłużenie zagraniczne w całym 2019 spadło poniżej 60 proc. PKB). Byłoby to istotnym wsparciem dla oceny wiarygodności kredytowej Polski" - uznał Czaplicki.

>>> Czytaj też: 3,3 proc. wzrostu PKB w 2020 roku. KE utrzymuje prognozy gospodarcze dla Polski