"Rosja (...) sprawiła, że siły zbrojne i gwałtowne przesuwanie granic na kontynencie europejskim znowu stały się środkami politycznymi" - powiedział prezydent Niemiec. "Chiny (...) akceptują prawo międzynarodowe wybiórczo, tylko to, które nie jest sprzeczne z ich interesami" - oznajmił. "A nasz najbliższy sojusznik, Stany Zjednoczone, pod obecną administracją odrzucają ideę społeczności międzynarodowej" - dodał Steinmeier.

Jego zdaniem rezultatem tak prowadzonej polityki jest "więcej nieufności, więcej uzbrojenia, mniej bezpieczeństwa (...) aż po nowy nuklearny wyścig zbrojeń".

W związku z tym, jak powiedział, Niemcy powinny zwiększyć wydatki na obronność, żeby przyczynić się w większym stopniu do bezpieczeństwa europejskiego i żeby utrzymać sojusz z USA. Steinmeier wezwał także do prowadzenia europejskiej polityki wobec Rosji, "która nie jest ograniczona do potępiania oświadczeń i sankcji".

W konferencji bierze udział ponad 500 wysokiej rangi przedstawicieli polityki, gospodarki, nauki i ruchów obywatelskich z całego świata. Polskę reprezentuje minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.

Reklama

>>> Czytaj też: Nie tylko gospodarka jest we Włoszech w zapaści. Kraj szybko się wyludnia