Warszawa, 17.02.2020 (ISBnews) - Projekt ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych proponuje szereg dobrych rozwiązań, jednak konieczne jest dalsze zaangażowanie rządu w co najmniej kilku obszarach - w tym dotyczących zagospodarowania obszarów morskich i budowy portów - aby przyśpieszyć realizację tych strategicznych inwestycji, uważa Forum Energii. Konieczne jest także przyspieszenie prac nad ustawą.
"Projekt ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych proponuje szereg dobrych rozwiązań, które z pewnością przyspieszą proces inwestycyjny" - czytamy w opinii opublikowanej przez Forum Energii.
Wśród korzystnych rozwiązań wymieniono:
- Szybką ścieżkę dla najbardziej zaawansowanych - do końca 2022 r. projekty o łącznej mocy zainstalowanej nie większej niż 4,6 GW będą mogły ubiegać się o wsparcie z pominięciem procedury aukcyjnej. Indywidualne decyzje będą zatwierdzane przez Komisję Europejską (KE). W przeciwnym razie konieczne byłoby oczekiwanie przez kolejnych kilka lat, aż podaż projektów będzie wystarczająca do zrealizowania aukcji i zapewnienia wymaganego poziomu konkurencji.
- Przewidywalność - planowane są aukcje w latach 2023-2028 na łącznie 5 GW mocy. Poziom ten może zostać zwiększony, jeśli wyżej wspomniana pula 4,6 GW nie zostanie w całości wykorzystana. Takie rozwiązanie daje inwestorom odpowiednią perspektywę oraz zapewnia czas na przygotowanie projektów.
- Etapowy rozwój projektu - kontrakty są przyznawane maksymalnie na 25 lat na całą farmę na morzu, a nie na jej poszczególne etapy. W efekcie, już po oficjalnym przyznaniu wsparcia, pierwsze postawione wiatraki będą mogły zarabiać w trakcie stawiania kolejnych. Co istotne, wsparcie jest przyznawane dla konkretnego wolumenu produkcji. Inwestor może korzystać z niego w okresie krótszym, np. jeśli kolejne etapy farmy wiatrowej zostaną zrealizowane wcześniej niż planowano, lub turbiny będą pracowały więcej godzin w roku niż zakładano.
- Przyłączenie do sieci - inwestor będzie odpowiedzialny za wyprowadzenie mocy, czyli połączenia pomiędzy farmą wiatrową a stacją elektroenergetyczną na lądzie. Dzięki temu będzie on miał realny wpływ na postęp realizacji całego projektu. Zwiększa to poziom odpowiedzialności i kosztów, ale będzie możliwość odsprzedaży tej części inwestycji operatorowi systemu przesyłowego.
- Przyspieszone procedury administracyjne - przykładowo decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach, zgoda wodnoprawna, czy pozwolenie na budowę mają być wydawane w terminie 90 dni i podlegają natychmiastowemu wykonaniu. Także ewentualne procesy odwoławcze mają być skrócone. Co więcej, instalacja do wyprowadzenia mocy będzie traktowana jako strategiczna, co powinno usprawnić jej realizację.
"Ustawa jednak nie ureguluje wszystkich wyzwań. Konieczne jest dalsze zaangażowanie rządu w co najmniej kilku obszarach, aby przyśpieszyć realizację tych strategicznych inwestycji" - czytamy dalej.
Wśród tych obszarów Forum Energii wymienia:
- Spójną wizję rządu - projekt ustawy przewiduje powstanie co najmniej 9,6 GW wiatraków na morzu, natomiast niedawno opublikowane dokumenty strategiczne mówią jedynie o 8 GW z morskich farm.
- Zagospodarowanie obszarów morskich - prace nad planem zagospodarowania obszarów morskich powinny zakończyć się do końca 2020 r. Branża już sygnalizowała potrzebę zwiększenia obszaru na rozwój morskiej energetyki, ale konieczne jest pogodzenie różnych interesów m.in. w zakresie żeglugi czy rybołówstwa.
- Notyfikacja do Komisji Europejskiej - jej tempo jest trudne do przewidzenia, ale kluczowy jest stały dialog między polskim rządem a KE.
- Porty - bez odpowiednio rozwiniętych portów budowa wiatraków na morzu będzie niezwykle utrudniona. Potrzebne są zarówno terminale kontenerowe, które będą magazynowały elementy wiatraków, jak i mniejsze porty wykorzystywane do instalacji i serwisowania farm. Terminale w Gdańsku i Gdyni są w dużej mierze gotowe, ale wciąż konieczne są inwestycje w powierzchnie składowe o odpowiedniej nośności. Natomiast mniejsze porty nie są w ogóle dostosowane do potrzeb sektora. Mówi się o Władysławowie, Ustce, Łebie czy Darłowie - wszystkie te porty wymagają pilnych inwestycji m.in. w celu rozbudowy oraz pogłębienia dna, zauważono.
"Projekt ustawy przewiduje siedmioletni okres na budowę farmy od momentu uzyskania kontraktu. Jeżeli któryś z projektów otrzyma zielone światło do końca tego roku, musi zostać zrealizowany nie później niż w 2027 r. Wg branży może to być nieco wcześniej, w 2025-2026 roku. Dochowanie terminu ok 2027-2028 r. jest ważne z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego Polski" - czytamy dalej.
Forum Energii zwraca uwagę, że morskie turbiny charakteryzują się większą produktywnością niż te na lądzie. Wskaźnik wykorzystania mocy mieści się w przedziale 40-50% (4 000 - 4 380 godzin pracy w roku), a w najbliższej dekadzie może nawet wzrosnąć do 58%w turbinach nowszej generacji. W przyszłości wykorzystanie nadwyżek energii do produkcji wodoru pozwoli sektorowi odegrać istotną rolę w nie tylko w dekarbonizacji elektroenergetyki, ale także innych sektorów.
"Pierwsze morskie farmy wiatrowe muszą pojawić się jednak w ciągu 5-8 lat, żeby offshore spełnił swoje funkcje. Dlatego konieczne jest przyspieszenie prac nad ustawą, która będzie bodźcem do ich rozwoju" - napisano także.
W opinii zwrócono także uwagę, że morska energetyka wiatrowa cieszy się nie tylko akceptacją społeczna, ale również szerokim poparciem politycznym ze strony rządowej i opozycyjnej. Jej rozwój jest ogromną szansą dla polskich stoczni, samorządów oraz całego przemysłu. Dlatego też krajowa dyskusja nad rozwojem tego sektora jest wieloaspektowa, ale toczy się maksymalnie w perspektywie do 2040 r.
"Tymczasem z Brukseli dochodzą już wyraźne sygnały, że morska energetyka wiatrowa powinna odgrywać istotną rolę w zapewnieniu neutralności klimatycznej UE do 2050 roku. Tym bardziej, że rośnie jej konkurencyjność i w niektórych państwach nie wymaga wsparcia finansowego. W tym roku ma się ukazać dedykowana unijna strategia. Jednym z głównych celów będzie intensyfikacja współpracy regionalnej, aby zmaksymalizować korzyści z ogromnych inwestycji infrastrukturalnych. Warto rozpocząć dyskusję o pozytywach takiej współpracy dla Polski, szczególnie że morska energetyka wiatrowa może stać się polską specjalnością" - podsumowano.
(ISBnews)