We wtorek Niezależna Komisja Wyborcza Afganistanu podała, że urzędujący prezydent Afganistanu Aszraf Ghani wygrał wybory prezydenckie z września ub.r., zdobywając w nich 50,64 proc. głosów. Rywal Ghaniego, premier Abdullah Abdullah, dostał 39,52 proc. głosów.

Pierwotnie oficjalne wyniki miały zostać ogłoszone już 19 października zeszłego roku, ale powolne prace nad wprowadzaniem danych i przeciwdziałanie zakrojonym na szeroką skalę oszustwom wyborczym spowodowały opóźnienia.

Abdullah Abdullah zakwestionował oficjalne wyniki wyborów. "Nasz zespół wygrał, co pokazują badania biometryczne. Oszuści są wstydliwą stroną naszej historii, wyniki są ciosem dla demokracji i zdradą narodową" - powiedział podczas konferencji prasowej w Kabulu i zapowiedział stworzenie swojego rządu.

Wrześniowe wybory prezydenckie zostały zbojkotowane przez talibów, którzy obecnie kontrolują prawie połowę terytorium Afganistanu i nie uznają rządu w Kabulu. Doprowadzenie do negocjacji z nimi będzie jednym z najważniejszych zadań afgańskiej głowy państwa, a powodzenie tego zadania w dużej mierze zadecyduje o przyszłości kraju.

Reklama

Przed kilkoma dniami USA i talibowie uzgodnili porozumienie o siedmiodniowym ograniczeniu przemocy w Afganistanie. Może to być pierwszy krok w kierunku wycofywania amerykańskich żołnierzy z tego kraju. Porozumienie między wejdzie w życie w ciągu najbliższych pięciu dni - powiedział we wtorek afgański p.o. ministra spraw wewnętrznych Masud Andarabi na spotkaniu z dowódcami lokalnej policji w Kabulu. (PAP)

zm/