Tym samym przepadła kandydatura Pawła Szypulskiego, dyrektora programowego Greenpeace Polska, który kandydował na stanowisko prezesa zarządu i który był gościem redaktora Roberta Bohdanowicza w studiu Dziennika Gazety Prawnej.

Czy ubieganie się aktywisty ekologicznego o stanowisko we władzach dużej, kontrolowanej przez Skarb Państwa spółki energetycznej było jedynie happeningiem i czy „zielony” kandydat na prezesa spełniał warunki formalne? Nasz gość mówi, że jego start był poważny oraz że w jego ocenie kwalifikuje się na to stanowisko. I choć na pierwszy rzut oka taka kandydatura sprawia wrażenie prowokacji, to zważywszy, że kurs akcji PGE od kilku lat jest w trendzie spadkowym, można by się zastanowić, czy nie jest konieczna fundamentalna zmiana w zakresie przywództwa.

>>> Czytaj więcej: Wojciech Dąbrowski nowym prezesem PGE. Zapowiada "zielony kierunek"

Paweł Szypulski w wywiadzie mówi o tym, co by zrobił, gdyby został wybrany na stanowisko prezesa zarządu, jak widzi przyszłość węgla w energetyce oraz samego PGE w zmieniającym się otoczeniu gospodarczym i środowiskowym. - Trzymam kciuki za nowego prezesa. Będzie miał bardzo trudną rolę do wykonania - mówi nasz gość i analizuje możliwość i zasadność wykorzystania alternatywy dla węgla: atomu, wiatru na lądzie i morzu oraz słońca. Dyrektor programowy Greenpeace Polska opowiada również, jakie będą dalsze działania tego podmiotu w celu dekarbonizacji Polski, w tym wobec PGE.

Reklama

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu.