4mobility: Inwestycja w 300 samochodów może nie być ostatnią w 2020 r.


Warszawa, 25.02.2020 (ISBnews) - 4mobility nie wyklucza, że poza finalizowaną obecnie inwestycją w 300 samochodów, dokona kolejnych zakupów pojazdów w tym roku, poinformował ISBnews prezes Paweł Błaszczak. Według niego, także w tym roku możliwe jest wejście spółki ze swoimi usługami do kolejnego miasta lub miast.
"Wchodzimy w etap ekspansji. Od połączenia sił z PGE trwały do niej przygotowania i zaczynamy fazę jej realizacji. Nasza flota powiększy się do przynajmniej 600 samochodów, które będą do dyspozycji już w II kw. br." - powiedział Błaszczak w rozmowie z ISBnews.
Wyjaśnił, że będą to samochody osobowe, spalinowe, niskoemisyjne. Większość z nich będzie należała do segmentu premium, dlatego udział premium we flocie 4mobility zwiększy się z ok. 40-50% do ok. 80-90%.
"Nie będzie wśród nich samochodów elektrycznych - takie stanowią dziś kilkanaście procent floty - ale nie wykluczamy dalszych zakupów w tym roku - tak aut elektrycznych, jak i spalinowych" - dodał prezes.
Poinformował, że nowe pojazdy w pierwszej kolejności zasilą dotychczasowe lokalizacje.
"Ale jest szansa i są takie plany, by jeszcze w tym roku pojawić się w nowym mieście lub miastach - będziemy konsekwentnie realizować rozwój w trzech grupach miast - dużych kilkusettysięcznych, średnich i małych" - wskazał Błaszczak.
"Obecnie mamy ok. 46 tys. klientów pozyskanych (za takich uważamy tych, którzy przeszli pełny proces rejestracji). Spodziewamy się oczywiście skokowego wzrostu liczby klientów po powiększeniu floty, jednak z pewnym przesunięciem w czasie, o kilka miesięcy" - kontynuował.
W 2019 r. spółka miała stratę netto. Rentowność, według prezesa, może osiągnąć za 2-3 lata.
"Taka jest specyfika branży, tak jest na wszystkich nowych rynkach. To jest inwestycja, prowadzona w okresie transformacji rynku usług motoryzacyjnych. Na razie trzeba do niej dokładać, ale my w nią wierzymy. Sądzę, że podobnie uważa większość naszych akcjonariuszy. Trzeba powiedzieć, że koszty, które są niepokrywane przez spółkę, to głównie koszty stałe, dlatego skala ma duże znaczenie. Wyjście ponad pierwszą marżę jest kluczem do sukcesu. To może potrwać 2-3 lata, by biznes stał się rentowny" - ocenił.
Siłą spółki ma być obecność w segmencie premium, z usługami świadczonymi przy użyciu takich marek jak m.in. Audi i Mercedes.
"Doszliśmy do przekonania, że to jest rynek, na którym możemy osiągnąć więcej, tworząc pewne przewagi konkurencyjne. To popierają nasze doświadczenia i konkretne wyniki. Pojazd premium może być dodatkowym argumentem dla klienta. Dla nas koszty jednostkowe są wyższe, ale i cenniki mogą być wyższe" - powiedział Błaszczak w rozmowie z ISBnews.
W rozwoju spółkę wspiera główny akcjonariusz - Polska Grupa Energetyczna (PGE).
"Zasadnicza synergia jest na poziomie finansowania działalności spółki i realizacji strategii - wejścia w nowy rynek usług z naciskiem na ekologiczne rozwiązania. W przyszłości synergiami będzie wykorzystanie infrastruktury ładowania budowanej przez PGE" - wskazał prezes.
"Plany współpracy są szerokie: cross-selling, udział w transformacji grupy energetycznej w kierunku wszechstronnej oferty dla klientów detalicznych" - zakończył.
Wczoraj spółka poinformowała, że zarząd podjął uchwałę dotyczącą dwukrotnego powiększenia floty pojazdów carsharingowych w I półroczu 2020 r. W tym celu zarząd podjął negocjacje z dostawcami i instytucjami finansującymi zakup pojazdów w celu podpisania umów finalizujących dostarczenie pojazdów.
4Mobility jest jednym z pionierów i liderów świadczących na polskim rynku usługi carsharingu. Jej model biznesowy zakłada wykorzystanie przez klientów autorskiej aplikacji mobilnej, dzięki której można bezpiecznie i z dowolnego miejsca dokonać rezerwacji samochodu. Spółka świadczy swoje usługi w Warszawie, Poznaniu, Siedlcach, Trójmieście i Rzeszowie. Od września 2017 jest notowana na New Connect.
Tomasz Chaberko
(ISBnews)