Wzrostowi opłaty paliwowej będzie towarzyszyła obniżka akcyzy, ceny benzyny się nie zmienią - mówił w piątek Adam Bielan - rzecznik sztabu ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy. Również szef MI Andrzej Adamczyk zapewniał, że na stacjach benzynowych nikt nie odczuwa zmian.

"Sztab wyborczy PO staje się prawdziwą fabryką fake newsów - dzisiaj politycy PO straszą Polaków nieprawdziwymi informacjami o rzekomych podwyżkach cen paliwa, tymczasem dane są zupełnie inne" - powiedział Bielan na konferencji prasowej.

Podkreślał, że wzrostowi opłaty paliwowej będzie towarzyszyła obniżka akcyzy. "W związku z tym ceny benzyny się nie zmienią" - dodał rzecznik sztabu Andrzeja Dudy.

"Kolejny fake news, kolejne kłamstwo PO - powtarzam mój apel do Bartosza Arłukowicza (szefa kampanii wyborczej kandydatki KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej): przestańcie kłamać, każde wasze kłamstwo będziemy piętnować i nagłaśniać" - powiedział Bielan.

Również minister infrastruktury podkreślał, że w trakcie prac nad ustawą okołobudżetową wprowadzono zmiany, które umożliwiały podwyższenie opłaty paliwowej o 17 zł i obniżenie akcyzy na paliwo o 17 zł.

Reklama

"To operacja wewnątrzbudżetowa, której bilans równa się zero. Na stacjach benzynowych nikt nie odczuwa żadnych zmian - wręcz odwrotnie, wiem, że paliwo tanieje" - powiedział Adamczyk.

Zaznaczył, że wpływy z opłaty paliwowej zasilą m.in. Krajowy Fundusz Drogowy, z którego finansowana jest budowa i remonty dróg samorządowych.

"Bardzo żałuję, że posłowie opozycji nie zdementowali tego fake newsa. Dlaczego? Bo ta informacja o tych zmiana w zmniejszeniu opłaty akcyzowej, a zwiększeniu paliwowej pozwala samorządom wybudować więcej dróg samorządowych, przebudować je i uczynić bezpiecznymi, a to jest priorytet rządu PiS i priorytet, o którym mówi prezydent Andrzej Duda - polskie drogi muszą być bezpieczne" - zaznaczył szef MI.

W czwartek posłowie KO Mariusz Witczak i Dariusz Joński ocenili, że wyższa opłata paliwowa to wyższe cen paliw i impuls dla inflacji. Zaapelowali o wycofanie się z decyzji.

Minister infrastruktury podniósł stawki opłaty paliwowej na benzynę, olej napędowy i gaz. Stawka na benzyny silnikowe wzrośnie od marca o 12,3 proc., opłata za oleje napędowe i ich mieszanki z biokomponentami o 5,5 proc., w przypadku gazów wzrost wyniesie 10 procent. Resort zapewnił, że podwyższenie stawek nie wpłynie na cenę paliw na stacjach, ze względu na zmniejszenie akcyzy na paliwa o 17 zł na 1000 l lub 1000 kg. Rzecznik ministerstwa finansów Paweł Jurek podkreślił, że obniżona akcyza została uwzględniona w ustawie okołobudżetowej, a zwiększenie wpływów z opłaty paliwowej będzie służyć zwiększeniu środków w Krajowym Funduszu Drogowym.

>>> Czytaj też: Emilewicz: Jeśli globalna dekoniunktura dotknie Polski, to na poziomie 0,04 proc. PKB