Dodał, że w budżecie "są przestrzenie na to, by wydać więcej środków w ramach skutecznych działań w związku z koronawirusem". "Pod tym względem instytucje państwa są przygotowane" – podkreślił.

Wiceszef MF zaznaczył, że teraz trudno przewidywać skalę ewentualnych korekt parametrów makroekonomicznych.

"Obserwujemy to, co się dzieje w światowej gospodarce w związku z epidemią koronawirusa. Giełdy zareagowały mocno" - powiedział wiceminister. Zastrzegł, że nie wiadomo do końca, jak silnie koronawirus będzie oddziaływał na gospodarkę. "Może się okazać, że dynamika PKB będzie trochę wolniejsza - takie ryzyka rzeczywiście są" - przyznał.

Według szacunków OECD, jak mówił, koronawirus będzie miał wyraźny wpływ na europejski PKB w pierwszym i drugim kwartale tego roku, ale w trzecim i czwartym kwartale nastąpi odbicie.

Reklama

"Nawet jeżeli będziemy mieć dwa kwartały słabsze, to przesunięcia w zakresie konsumpcji i aktywności gospodarczej mogą prowadzić do tego, że część odbicia z trzeciego i czwartego kwartału będzie korzystnie działać na finalny wynik 2020 roku" - ocenił.

Musimy obserwować rozwój sytuacji - zaznaczył. "Początek roku może być rzeczywiście gorszy, ale koniunktura może być lepsza w drugiej połowie roku" - ocenił. (PAP)

autor: Magdalena Jarco