Jak przekazało ministerstwo, konsultacje na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych toczyły się w dniach 26-28 lutego. Strony omawiały "konkretne kroki w celu osiągnięcia trwałej stabilizacji" w syryjskiej prowincji Idlib, w oparciu o wcześniejsze porozumienia rosyjsko-tureckie.

"Obie strony potwierdziły, że celem jest obniżenie napięć w terenie podczas dalszej walki z terrorystami (...), a także - ochrona ludności cywilnej i okazanie niezbędnej pomocy humanitarnej wszystkim potrzebującym" - głosi komunikat wystosowany przez rosyjski resort dyplomacji.

Napięcia między Rosją i Turcją zaostrzyły się z powodu sytuacji w Idlibie, ostatnim bastionie syryjskich rebeliantów walczących z armią rządową prezydenta Baszara el-Asada. Rosja w konflikcie w Syrii wspiera Asada, Turcja - niektóre grupy rebeliantów.

W nocy z czwartku na piątek syryjskie siły rządowe dokonały w Idlibie nalotu, w którym zginęło 33 tureckich żołnierzy. Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło, że żołnierze, którzy znaleźli się pod ostrzałem sił syryjskich w Idlibie nie powinni byli znajdować się na tych pozycjach i że Turcja nie podała danych o obecności tam swoich wojskowych.

Reklama

>>> Czytaj też: Czy wojna turecko – syryjska staje się faktem?