"Koalicja wycofa swoje siły z Afganistanu w ciągu 14 miesięcy po ogłoszeniu wspólnej deklaracji i podpisaniu porozumienia USA z talibami ... pod warunkiem wypełnienia przez talibów zobowiązań, wynikających z tej umowy" - napisano w oświadczeniu.

Początkowo USA miałaby zredukować w ciągu 135 dni swój kontyngent w Afganistanie do 8600 żołnierzy.

W Kabulu w sobotę przebywa amerykański minister obrony Mark Esper, natomiast w Katarze jest sekretarz stanu Mike Pompeo, który po południu ma podpisać porozumienie pokojowe z talibami. Ma to być pierwszy krok do całkowitego wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu.

Stany Zjednoczone zakończyły działania bojowe w Afganistanie w 2014 roku. Od tego czasu w kraju tym pozostaje w sumie 20 tys. żołnierzy z państw NATO, w tym około 12-tysięczny kontyngent amerykański. W październiku dowódca sił USA w Afganistanie generał Austin S. Miller informował, że USA wycofały z Afganistanu w ciągu roku 2 tys. żołnierzy.

Reklama

USA: Trump o porozumieniu z talibami: kończy się nasza najdłuższa wojna

"Nie szczędzimy wysiłków, by wreszcie zakończyć najdłuższą wojnę Ameryki i sprowadzić naszych żołnierzy do domu" - napisał prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w oświadczeniu wydanym w sobotę po podpisaniu porozumienia pokojowego przez USA i talibów.

W sobotę w stolicy Kataru zostało podpisane porozumienie pokojowe między władzami Stanów Zjednoczonych a talibami określające warunki wycofania z Afganistanu wojsk amerykańskich i zniesienia sankcji nałożonych przez Waszyngton na przedstawicieli dowóddztwa talibów. Ze strony amerykańskiej dokument podpisał minister obrony Mark Esper, a ze strony talibów - mułła Baradar, jeden z kluczowych dowódców tego ugrupowania.

>>> Czytaj też: Pyrrusowe zwycięstwo Trumpa. Towary kupowane z Chin nie będą produkowane w USA