Opracowanie dotyczące ubiegłorocznych wyników krajowych producentów węgla kamiennego (bez Spółki Restrukturyzacji Kopalń) przygotował katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Wskaźniki finansowe są jeszcze weryfikowane przez biegłych.

Z danych wynika, że wobec zmniejszonego w ub. roku krajowego wydobycia węgla (o blisko 1,8 mln ton, czyli 2,8 proc.) oraz sprzedaży tego surowca (o blisko 4,1 mln ton, czyli 6,5 proc.) wartość sprzedanego węgla spadła o ponad 1,1 mld zł - z ponad 21,5 mld zł w roku 2018 do przeszło 20,4 mld zł w roku ubiegłym.

Na podstawowej działalności, jaką jest sprzedaż węgla, kopalnie zarobiły w minionym roku 214,5 mln zł, wobec ponad 1,3 mld zł rok wcześniej oraz przeszło 2,6 mld zł w roku 2017. W poprzednich kilku latach sprzedaż co roku generowała straty.

W ub. roku kopalnie wydobyły 61,6 mln ton węgla, a sprzedały 58,4 mln ton. W przeliczeniu na każdą tonę sprzedanego węgla wynik na sprzedaży (różnica między średnią ceną a kosztem jednej tony) wyniósł w ub. roku 3,68 zł, wobec 21,19 zł rok wcześniej oraz 40,29 zł na tonę w roku 2017.

Reklama

W zeszłym roku średnia cena węgla z polskich kopalń wzrosła o 1,5 proc. i wyniosła 349,66 zł za tonę, zaś jednostkowy koszt produkcji wzrósł z 323,35 zł za tonę rok wcześniej do 345,98 zł w roku 2019. Średnia cena tony węgla energetycznego wynosiła w ub. roku 284,88 zł (wzrost o 4,5 proc.), zaś tony węgla koksowego 606,02 zł (spadek o 6 proc.).

W minionym roku spadła także wydajność pracowników, mierzona w odniesieniu do ilości wydobytego węgla. W 2019 r. było to 809 ton na osobę, rok wcześniej 829 ton, a w roku 2017 – 849 ton.

Mimo utrzymania zysku na sprzedaży, producenci węgla zamknęli 2019 rok stratą netto w wysokości 1 mld 87 mln zł, wobec 928,3 mln zł zysku rok wcześniej oraz niespełna 2,9 mld zł zysku w roku 2017. W roku 2016 sektor węglowy miał wynik w granicach zera, a w poprzednich latach przynosił znaczące straty - najwyższą, ponad 4,5 mld zł, w roku 2015. Wartość wskaźnika EBITDA w minionym roku wyniosła 2 mld 85 mln zł, wobec ponad 3,5 mld zł rok wcześniej i prawie 5,7 mld zł w roku 2017.

O prawie 2,1 mld zł wzrosło w ub. roku zadłużenie sektora górniczego, wynoszące na koniec roku ponad 14,8 mld zł. Z tego niespełna 5,6 mld zł to zobowiązania długoterminowe (np. z tytułu obligacji), a ponad 9,2 mld zł - krótkoterminowe.

Miniony rok był w górnictwie rekordowy pod względem inwestycji - spółki węglowe wydały na nie łącznie ponad 3,9 mld zł, wobec ponad 2,8 mld zł rok wcześniej i niespełna 1,6 mld zł w roku 2017.

Jak podała ARP, w ciągu minionych pięciu lat ponad 11,8 tys. pracowników trafiło do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, gdzie przekazywane były zakłady górnicze lub ich części przeznaczane do likwidacji. Ze świadczeń osłonowych, głównie urlopów przedemerytalnych i odpraw, skorzystało w sumie 9798 osób, a świadczenia dla nich kosztowały budżet państwa ponad 1,2 mld zł.

Na 10-tysięczne rekompensaty za utracone prawo do bezpłatnego węgla wydano w minionych latach łącznie blisko 2,2 mld zł. Na podstawie pierwszej ustawy o rekompensatach świadczenie otrzymało ponad 212 tys. osób, zaś na podstawie drugiej pozytywnie zweryfikowano niespełna 8 tys. z przeszło 13,9 tys. złożonych wniosków. Do końca ub. roku na świadczenia wydano z budżetu państwa kolejne 68,5 mln zł.

W końcu ub. roku kopalnie zatrudniały niespełna 83,3 tys. osób (w tym ponad 64,2 tys. pod ziemią i przeszło 19 tys. na powierzchni) - 454 osoby więcej niż rok wcześniej.

Ubiegły rok był czasem spadku importu węgla do Polski - z zagranicy napłynęło 16,7 mln ton tego surowca, o 2,6 mln ton mniej niż rok wcześniej. Spadek dotyczył głównie importu węgla energetycznego, którego sprowadzono 13,3 mln ton (2,5 mln ton mniej niż rok wcześniej); wielkość importu węgla koksowego wyniosła 3,4 mln ton.

Na eksport wysłano 3,7 mln ton krajowego surowca. 93,7 proc. polskiej produkcji znalazło nabywców w kraju - najwięcej, ponad 33,6 mln ton, trafiło do energetyki zawodowej i przemysłowej. Stan zapasów węgla przy kopalniach w końcu ub. roku wynosił 5,2 mln ton i był ponad dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej, kiedy na zwałach leżało niespełna 2,4 mln ton niesprzedanego surowca.

>>> Czytaj też: Ceny benzyny wkrótce spadną poniżej 4 zł za litr [PROGNOZY ANALITYKÓW]