Jak zaznaczył, nie zbraknie produktów żywnościowych, nawet importowanych. „Import działa. Niektóre sieci w trosce o bezpieczeństwo decydują się na zawieszenie importu produktów z niektórych krajów, ale z innych niezagrożonych kierunków import odbywa się w chwili obecnej bez kłopotów” – dodał.

Według Ptaszyńskiego ogłoszone w piątek przez rząd ograniczenia w funkcjonowaniu między innymi galerii handlowych z powodu rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa należy ocenić jako działania profilaktyczne.

Jak ocenił, skutki tego ograniczenia mogą odczuć raczej sklepy niespożywcze oraz sektor HoReCa (hotelowy, restauracyjny, cateringowy). Dodał, że skala oddziaływania tego ograniczenia i wpływ na gospodarkę będzie zależeć od tego, ile ono potrwa. "Dziś trudno to oszacować" – zaznaczył wiceszef Izby.

W piątek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od północy z piątku na sobotę ograniczona zostanie działalność galerii handlowych. Wyjaśnił, że będą w nich czynne sklepy spożywcze i apteki a także pralnie, apteki i drogerie.

Reklama

Szef rządu ogłosił też m.in. decyzję o zawieszeniu działalności wszystkich restauracji, klubów, pubów, barów, kasyn i innych miejsc rozrywki. Dodał, że restauracje mogą świadczyć usługi „na wynos”. (PAP)

Autor: Longina Grzegórska-Szpyt