Występując w Izbie Gmin, Chote przypomniał, że w czasie II wojny światowej deficyt budżetowy kraju sięgnął 20 proc. PKB.

Wyraził przekonanie, że gospodarcze skutki pandemii dla brytyjskiej gospodarki będą mniejsze niż konsekwencje globalnego kryzysu finansowego z lat 2007-2009, zaznaczył jednak, że część firm może tego nie przetrwać.

Chote powiedział, że wzrost zadłużenia publicznego, w celu zrównoważenia strat związanych z upadkiem niektórych przedsiębiorstw w sektorze prywatnym, będzie duży, ale tymczasowy; wyraził nadzieję, że długoterminowe straty gospodarcze w wyniku obecnej paniki będzie małe.

We wtorek brytyjski minister finansów Rishi Sunak ma przedstawić kolejny zestaw działań mających pomóc gospodarce w przezwyciężeniu kryzysu spowodowanego koronawirusem. W zeszłym tygodniu, prezentując projekt budżetu na nowy rok finansowy, ogłosił pakiet pomocowy o wartości 30 miliardów funtów.

Reklama

W czasie kryzysu finansowego sprzed dekady brytyjski deficyt budżetowy przekroczył 10 proc. PKB. Dzięki polityce oszczędnościowej podjętej przez rządy Partii Konserwatywnej udało się go zmniejszyć do niespełna 2 proc. PKB.

>>> Czytaj też: Kwarantanna w całej Francji. Wyjście z domu wyłącznie z pisemnym uzasadnieniem