Równocześnie proszą w tej sprawie o konkretne wytyczne i dyspozycje dla placówek podstawowej opieki zdrowotnej.

„W przeciwnym razie pacjenci, którzy w tej chwili szturmują placówki POZ, po prostu nie będą przyjmowani” - stwierdziła Bożena Janicka, prezes PPOZ.

Lekarze PPOZ przypominają, że największym siedliskiem wirusów i bakterii są przychodnie lekarskie, dlatego też - w obliczu zwiększonej liczby zakażeń i zgonów spowodowanych zakażeniami koronawirusem – przyjmują chorych w konkretnych godzinach, po wcześniejszej konsultacji telefonicznej.

„Zawieszono szczepienia dzieci chorych, planowe zabiegi, rehabilitacje. Wszystko po to, aby jak najskuteczniej odizolować osoby zdrowe od chorych” – wyjaśnili lekarze PPOZ.

Reklama

Jak zaznaczyli dalej, większość pacjentów stosuje się do zaleceń służb, ale zdarza się, że osoby zdrowe zgłaszają się na przykład na badania okresowe, bo takie mają zalecenia od pracodawców. Zauważyli, że takie zachowanie w obecnej sytuacji pociąga za sobą ogromne ryzyko zakażenia, bo zdrowi pracownicy przychodzący na badania w dużym stopniu narażeni są na wirusy.

„Uważamy, że należy przesunąć terminy badań, ale do tego potrzebne są konkretne wytyczne i dyspozycje dla placówek podstawowej opieki zdrowotnej. Zasady postępowania w takich przypadkach powinny zostać jednoznacznie określone” - stwierdziła Janicka.

W Polsce od soboty obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego. Zawieszone zostały międzynarodowe pasażerskie połączenia lotnicze i kolejowe. Transport towarowy działa. Do Polski – od niedzieli do 25 marca – nie mogą też wjeżdżać cudzoziemcy.

Ponadto rząd ograniczył funkcjonowanie centrów i galerii handlowych. Sklepy spożywcze, apteki, drogerie i pralnie są czynne. Inaczej działają też restauracje i bary. Zamknięto instytucje kultury oraz ośrodki sportu i rekreacji. Obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Dzieci i młodzież do 25 marca nie chodzą do szkoły. Przedstawiciele rządu apelują o ograniczenie aktywności społeczno-zawodowej.

Resort zdrowia na bieżąco aktualizuje statystyki. We wtorek rano podał, że nie żyje piąta osoba zarażona koronawirusem. Łącznie w Polsce odnotowano już 205 przypadków COVID-19, czyli choroby układu oddechowego. W przypadku osób zdrowych i młodych ma najczęściej łagodny przebieg lub wręcz bezobjawowy. Natomiast stanowi zagrożenie dla osób schorowanych, starszych, z obniżoną odpornością. (PAP)

autorka: Klaudia Torchała