Szef resortu spraw wewnętrznych w telewizji TF1 ocenił, że po pierwszym dniu obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego większość społeczeństwa francuskiego wykazała się odpowiedzialnością i zastosowała do nakazu pozostawania w domach.

"Zdarzają się jednak zachowania marginalnie, które niosą niebezpieczeństwo" - ocenił. Zakaz opuszczania miejsca zamieszkania obowiązuje od południa we wtorek. W ciągu ostatnich 24 godzin policja udzieliła niemal 70 tys. upomnień osobom, które złamały zakaz - podkreślił.

"W czwartek rano policja spisała łącznie 4095 osób, które muszą zapłacić przewidziany prawem mandat w wysokości 135 euro (ok. 620 zł)" - powiedział Castaner. Jednocześnie przypomniał, że w przypadku szczególnie rażących naruszeń możliwe jest podwyższenie mandatu do 375 euro (ok. 1700 zł).

"Będziemy nadal karać za łamanie rozporządzenia, lecz nie to jest naszym celem, lecz ochrona Francuzów" - zadeklarował. Chodzi o "ratowanie życia własnego, swych bliskich i ludzi w białych fartuchach, którzy są maksymalnie zapracowani w tych dniach" - dodał.

Reklama

Agence France Presse podkreśla w komentarzu, że minister wykluczył możliwość używania elektronicznych przepustek uprawniających do wyjścia z domu, które można by zainstalować na smartfonach. "Pozostaniemy przy dokumentach na papierze, bo umożliwiają skuteczniejszą ochronę danych osobowych, a ten rodzaj nośnika jest mniej ryzykowny dla osób sprawdzających przepustki niż telefony i tablety, gdy chodzi o zakażenie SARS-CoV-2" - argumentował.

Nakaz pozostawania w domu został zakomunikowany społeczeństwu w poniedziałek w orędziu prezydenta Emmanuela Macrona do narodu. Również w poniedziałek szef MSW poinformował, że nad przestrzeganiem nakazu będzie czuwać 100 tys. policjantów, a także merowie oraz urzędnicy miejscy.

Formularz uzasadnienia wyjścia z domu można pobrać ze strony internetowej ministerstwa wpraw wewnętrznych. Możliwe będzie również napisanie uzasadnienia na zwykłej kartce.

Liczba potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2 we Francji wzrosła w ciągu ostatnich 24 godzin do 9052 przypadków od początku epidemii. Do 264 wzrosła też liczba ofiar śmiertelnych. W ciągu ostatniej doby zmarło 89 osób. W szpitalach przebywa łącznie 3626 osób; stan 931 pacjentów jest oceniany ja ciężki.

>>> Czytaj też: Czy Unia Europejska przetrwa pandemię koronawirusa?