Żołnierze, którzy wezmą udział w defiladzie przeszli dogłębne badania lekarskie. W czasie przygotowań do defilady będą cały czas pod obserwacją medyczną, a teraz trzy razy dziennie sprawdza się im temperaturę - wyjaśnił resort obrony.

W oficjalnym komunikacie ministerstwo poinformowało, że jednostki wojskowe garnizonu moskiewskiego, w których służą uczestnicy defilady zostały wyposażone w bakteriobójcze lampy ultrafioletowe, zapasy środków dezynfekujących i środków ochrony osobistej. Żołnierze armii obcych państw, którzy mają dołączyć do defilady przejdą wymaganą kwarantannę zarówno w swoich krajach, jak i po przybyciu do Rosji.

Wcześniej media w Rosji podały, że mimo pandemii przygotowania trwają w miejscowości Alabino pod Moskwą, podczas gdy w obwodzie moskiewskim z powodu koronawirusa zakazano zgromadzeń masowych.

Zgodnie z zapowiedziami w defiladzie 9 maja 2020 roku na Placu Czerwonym w Moskwie ma wziąć udział 15 tysięcy żołnierzy. Zaangażowanych zostanie 375 jednostek sprzętu wojskowego.

Reklama

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w środę, że możliwość zmiany terminu defilady jest omawiana, ale nie podjęto w tej sprawie decyzji i przygotowania trwają. Pytany o to, czy defilada może odbyć się bez widzów przyznał, że "sytuacja wymaga elastyczności" i zastrzegł, że na razie nie można ocenić, jaki wariant będzie można zrealizować.

"Należy zrobić wszystko tak, aby z jednej strony, upamiętnić bohaterstwo naszego narodu, naszego wielkiego kraju, a z drugiej strony - nie wystawiać zdrowia ludzi na niebezpieczeństwo" - powiedział Pieskow.

Obchody 9 maja, który w Rosji jest oficjalnym świętem jako Dzień Zwycięstwa, miały być w tym roku szczególnie uroczyste z powodu jubileuszowej, 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)