2 biliony dolarów to - zgodnie z danymi Banku Światowego - kwota przewyższająca PKB takich państw jak Kanada, Rosja czy Brazylia. Media w USA piszą, że pakiet jest bezprecedensowy i historyczny; z racji jego skali nazywają go "mamucim".

Parlamentarzyści głosowali w piątek przez ustne wyrażenie poparcia dla ustawy; zachowywali wymagany dystans od pozostałych osób. Ze względów bezpieczeństwa część z nich siedziała na galeriach zajmowanych zazwyczaj przez obserwatorów.

W obawie o swoje zdrowie wielu kongresmenów nie dojechało do Waszyngtonu na posiedzenie Kongresu. Niektórzy z nich zarażeni są koronawirusem lub z powodu kontaktu z zakażonymi osobami przebywają w izolacji.

>>> Czytaj też: Trump wzywa koncerny samochodowe do natychmiastowej produkcji respiratorów

Reklama

Z wnioskiem o głosowanie imienne w Izbie wystąpił kongresmen Republikanów Thomas Massie. "Przysięgałem przestrzegać konstytucji i traktuję to poważnie. Czy to tak dużo prosić, by Izba (Reprezentantów) wykonała swoją pracę, tak jak to zrobił Senat?" - pytał wcześniej na Twitterze.

Prezydent Trump, który od kilku dni apelował do parlamentarzystów o jak najszybsze głosowanie, wzywał do wyrzucenia z Partii Republikańskiej wyłamującego się kongresmena.

Massiemu nie udało się w piątek uzyskać dla swojego wniosku poparcia jednej piątej kongresmenów i w związku z tym jego propozycja została odrzucona. Na słowa przewodniczącego podczas głosowania Demokraty Anthony'ego Browna "jest kworum; ustawa została przyjęta" parlamentarzyści zareagowali owacją.

Rekordowy pakiet ma na celu złagodzenie gospodarczych skutków epidemii koronawirusa, w wyniku której w Stanach Zjednoczonych zmarło ponad 1400 osób, a zakażonych jest ponad 93 tys.

Licząca ponad 800 stron ustawa przewiduje m.in. fundusz o wartości 500 mld USD na pomoc dla branż znajdujących się w trudnej sytuacji. Ponadto pakiet przeznacza 350 mld USD na pożyczki dla małych firm, 250 mld USD na zwiększoną pomoc dla bezrobotnych i 100 mld USD dla szpitali.

Zapisano w nim również jednorazowe bezpośrednie transfery pieniężne w wysokości 1200 USD dla każdego Amerykanina zarabiającego mniej niż 75 tys. USD rocznie. Dodatkowe 500 USD przysługuje za dziecko. 4 mld USD przeznaczono na pomoc dla bezdomnych.

Z pożyczek przewidzianych przez ustawę nie mogą korzystać wysocy rangą przedstawiciele administracji, w tym prezydent, wiceprezydent i kongresmeni. Zakaz dotyczy także członków ich rodzin.

W negocjacjach różnice między Demokratami i Republikanami dotyczyły głównie szczegółów pomocy dla bezrobotnych i kwot wsparcia dla gubernatorów, szpitali oraz amerykańskiego przemysłu.

Część Demokratów obawiała się, że pod płaszczykiem pomocy federalnej Republikanie chcą kosztem pracowników pomóc wielkiemu kapitałowi. Wskazywali przy tym, że propozycja nie zapewnia Amerykanom odpowiedniej opieki zdrowotnej i żądali większych środków na bony żywnościowe. Na Twitterze w USA popularnością cieszył się hashtag #NotDying4WallStreet (nie umrę za Wall Street).

Republikanie odpowiadali, że z uwagi na tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa konieczne jest przede wszystkim szybkie uspokojenie rynków finansowych.

We wtorek na samą wieść o postępach w rozmowach na nowojorskiej giełdzie doszło do dużych wzrostów. Najważniejszy indeks Dow Jones zyskał w pewnym momencie 11,3 proc. i był to największy taki skok od 1933 roku.

Po dniach nerwowych negocjacji pod presją czasu strony zawarły porozumienie, następnie jednomyślnie przegłosowano pakiet w środę w Senacie. By ustawa weszła w życie konieczne jest jeszcze podpisanie jej przez prezydenta Trumpa.

Z powodu epidemii w wielu sklepach w USA występują niedobory produktów, a sprzedaż chleba jest reglamentowana; zamknięte są szkoły. Spowolnienie gospodarcze zmusza firmy do zawieszania działalności. Liczba wniosków o przyznanie zasiłku dla bezrobotnych wzrosła w minionym tygodniu do 3,28 mln. Świadczy to o tym, że Amerykanie tracą pracę wcześniej niż zakładali to eksperci. Sytuacja porównywana jest do Wielkiego Kryzysu z lat 1929-1933 lub II wojny światowej.

Kongres w ubiegłym tygodniu przyjął już, a Trump podpisał, znaczący pakiet pomocowy na czas epidemii koronawirusa. Przewiduje on m.in. darmowe testy na koronawirusa i płatny 10-dniowy urlop chorobowy dla niektórych zakażonych pracowników.

>>> Czytaj też: Chiński ekspert: Koronawirus w Europie wciąż poza kontrolą. Pandemia raczej nie skończy się do lata