Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie po tym, jak wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin oświadczył, że podaje się do dymisji, Biedroń zwrócił uwagę, że kiedy miliony Polek i Polaków czekają na realne rozwiązania ratujące miejsca pracy i szpitale, Gowin z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim "tańczą przed nami chocholi taniec". "Ten spektakl, którego jesteśmy świadkami od kilkunastu już dni, nie przynosi niczego dobrego dla Polek i Polaków" - podkreślił.

Dodał, że wprawdzie rząd dał nam tarczę antykryzysową, ale jest ona - jego zdaniem - "jak durszlak - pełna dziur". "Tarcza nie spełniła żadnej swojej roli, nie ratuje miejsc pracy, nie ratuje małych i średnich przedsiębiorstw, nie ratuje polskich szpitali, nie ratuje, niestety, polskich samorządów" - mówił Biedroń.

Kandydat Lewicy na prezydenta nawiązał także do poniedziałkowego głosowania, w wyniku którego Sejm nie wprowadził do porządku obrad posiedzenia projektu PiS dot. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył, od kilku dni rząd "zastanawia się jak sprawić, by uratować skórę jednemu człowiekowi - Andrzejowi Dudzie".

"Kombinują, co kilka godzin zmieniając scenariusze, jak doprowadzić do tego, żeby wybory w maju się odbyły. Tak kombinowali, że aż dzisiaj przekombinowali, że przegrali głosowanie, ale oczywiście zrobią reasumpcję. Znów będą zajmowali się sobą. Jarosław Gowin wyjdzie tutaj na konferencję prasową po raz kolejny i powie, że chciał, próbował, ale stało się jak się stało. Odegra przed nami znów męża opatrznościowego, który troszczy się o dobro wspólne, a tak naprawdę troszczy się o stołek" - stwierdził.

Reklama

Biedroń zapowiedział, że Lewica będzie przeciwna reasumpcji głosowania. "Będziemy przeciwni, oczywiście, głosowaniu korespondencyjnemu i będziemy patrzeć tej władzy na ręce" - zapewnił i przypomniał, że Lewica każdego dnia składa do laski marszałkowskiej projekty ustaw ratujące pracowników. "Złożyliśmy nasz projekt ratujący samorządy. Składamy nasze projekty większego dofinansowania nie dla bankierów, jak rząd PiS to zrobił, ale dla tych wszystkich, którzy dzisiaj potrzebują pomocy w służbie zdrowia" - powiedział.

Zapewnił, że Lewica będzie "merytoryczną opozycją, która będzie tamą nie tylko przeciwko wygibasom Gowina i Kaczyńskiego, przeciwko chocholemu tańcowi, który prezentują politycy PiS, ale przede wszystkim przeciwko pandemii".

Polityk zwrócił się także do prezydenta Andrzeja Dudy. "Apeluję, żeby w trybie pilnym zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, żeby opozycja mogła przedstawić swoje postulaty, żebyśmy mogli ponad podziałami dla dobra wspólnego ratować ludzi, zadbać o ich bezpieczeństwo. Gdzie pan jest, panie prezydencie Duda? Czego się pan boi? Dlaczego schował się pan gdzieś i nie wychodzi pan z tego swojego kąta? Czy ustawił tam pana Jarosław Kaczyński, który chce, żeby pan mu nie przeszkadzał, kiedy on panu ratuje skórę, żeby pan wygrał wybory? Jeżeli tak to jest pan tchórzem" - ocenił. (PAP)

autorka: Daria Porycka