Każdy miesiąc zamknięcia gospodarki może nas kosztować spadek dynamiki wzrostu PKB o 2 pkt proc., szacuje minister finansów Tadeusz Kościński.

"Każdy miesiąc zamknięcia gospodarki może nas kosztować spadek dynamiki wzrostu PKB o 2 pkt proc." - powiedział Kościński w czasie Q&A dla Polityki Insight, jak podał serwis analityczny na swoim profilu na Twitterze.

"Nikt dziś nie wie, ile czasu potrwa pandemia, ani jakie będą jej konsekwencje" - wskazał minister.

"Jest za wcześnie, aby rozmawiać o szczegółach strategii wychodzenia z lockdownu. Porównujemy różne opcje, ale decyzja zależy od tego, kiedy będzie można wrócić do normalności" - powiedział też Kościński.

Premier Mateusz Morawiecki mówił wczoraj, że kryzys związany z pandemią koronawirusa to uderzenie w polski wzrost gospodarczy, choć trudno szacować, w jakim stopniu; jednak Polska wyjdzie z kryzysu najpóźniej za rok.

Reklama

Jak podał wcześniej w tym tygodniu Narodowy Bank Polski (NBP), prognoza centralna dotycząca dynamiki PKB, przeprowadzona przez NBP wśród 22 analityków w okresie marzec-kwiecień 2020 r., zakłada spadek na poziomie 2,6% w 2020 r., a następnie wzrost o 3,2% w 2021 r. i o 2,8% w 2022 r.

W ub. tygodniu Fitch Ratings obniżył prognozę PKB dla Polski do 0,6% spadku w tym roku z oczekiwanego wcześniej wzrostu o 1,8% i jednocześnie podniósł prognozę na rok przyszły odpowiednio do 3,8% z 3,2%.

>>> Czytaj też: Szumowski: Powoli będziemy poluzowywać restrykcje w gospodarce