Jak poinformował w czwartek rząd wspólnoty Madrytu, stołeczny zakład pogrzebowy zawarł w środę umowy z podobnymi spółkami z oddalonego ok. 250 kilometrów Burgos oraz oddalonej o ok. 400 kilometrów Ponferrady. Na podstawie porozumienia mieszkańcy regionu Madrytu będą mogli skremować zwłoki swoich bliskich w tych miastach.
Według dziennika “La Razon” madrycki zakład pogrzebowy nie jest już w stanie sprostać licznym prośbom rodzin o kremację zwłok bliskich, mimo że w marcu wydłużył godziny pracy i ściągnął z urlopów wszystkich przebywających na nich pracowników.
Do czwartku we wspólnocie Madrytu wskutek zakażenia koronawirusem zmarło 5800 osób. Region ten jest pierwszym w kraju pod względem liczby zgonów na Covid-19. W całej Hiszpanii zmarło dotychczas 15 238 osób.
Według dziennika “El Mundo” wiele rodzin z aglomeracji madryckiej z powodu masowych pogrzebów musi oczekiwać do dwóch tygodni na pochówek swoich bliskich, zaś pogrzeby organizowane obecnie na madryckich nekropoliach odbywają się “ekspresowo” i trwają zaledwie kilkanaście minut.
W poniedziałek władze Barcelony ogłosiły, że w związku z dużą liczbą zleceń kremacji na cmentarzach stolicy Katalonii organizowane będą tymczasowe pochówki zmarłych. Maksymalnie w ciągu najbliższych dwóch lat będzie możliwa ekshumacja w celu kremacji i definitywnego pogrzebu.
Marcin Zatyka (PAP)