Szefowa MRPiPS w Programie Pierwszym Polskiego Radia przypomniała, że wprowadzona przez rząd tarcza antykryzysowa ma przeciwdziałać gospodarczym skutkom pandemii i m.in. wspierać ochronę miejsc pracy.

Poinformowała, że do tej pory złożono ponad 783 tys. wniosków o wsparcie z instrumentów przewidzianych w tarczy antykryzysowej. "Wśród tych wniosków szczególnie przyglądam się wnioskom złożonym na wsparcie i ochronę miejsc pracy. Na chwilę obecną złożono ponad 9,6 tys. wniosków na ochronę ponad 360 tys. miejsc pracy. Pracodawcy składają wnioski na łączną kwotę blisko 2 mld zł" - przekazała minister.

Dodała, że o niskooprocentowaną pożyczkę w wysokości do 5 tys. zł mikroprzedsiębiorcy złożyli dotychczas ponad 66 tys. wniosków.

Maląg przyznała, że rynek pracy zmaga się z dużymi trudnościami w związku z epidemią. Dlatego - jak zapewniła - wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej będzie dalej rozwijane.

Reklama

Przypomniała, że Sejm w minionym tygodniu uchwalił ustawę o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Ustawa m.in. rozszerza krąg przedsiębiorców, którzy będą uprawnieni do skorzystania z 3-miesięcznych "wakacji składkowych", o firmy zatrudniające do 49 osób.

Zastrzeżono, że firmy zatrudniające od 10 do 49 osób będą zwolnione z opłacania składek w wysokości 50 proc. łącznej kwoty nieopłaconych należności z tytułu składek. Zwolnieniem ze składek objęto też wszystkich płatników będących spółdzielniami socjalnymi, bez względu na liczbę pracowników. Ustawą zajmuje się teraz Senat.

Szefowa MRPiPS podkreśliła, że resort obserwuje także sytuacje na rynku pracy pod kątem bezrobocia. "Mówienie w tej chwili o liczbach jest przedwczesne, one jeszcze nie pokazują prawdziwego obrazu sytuacji. Z końcem kwietnia, nawet w maju lub na początku czerwca będziemy znali stan faktyczny bezrobocia" - oceniła.

Obowiązująca od 1 kwietnia tarcza antykryzysowa przewiduje m.in. zwolnienie mikrofirm do 9 osób ze składek do ZUS na trzy miesiące; świadczenie postojowe dla zleceniobiorców (umowa zlecenia, agencyjna, o dzieło) i samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia; dofinansowanie wynagrodzeń pracowników – do wysokości 40 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i uelastycznienie czasu pracy – dla firm w kłopotach.(PAP)

autorka: Karolina Kropiwiec