Odniósł się on w ten sposób do prognozy Biura Odpowiedzialności Budżetowej (OBR), które uważa, że w drugim kwartale tego roku brytyjski PKB może się skurczyć o 35 proc., a bezrobocie wzrosnąć do 10 proc.

Sunak podkreślił, że ta prognoza to tylko jeden z możliwych scenariuszy i nie jest ona zaskakująca, bo kraj musi się zmierzyć z kryzysem, "jakiego wcześniej nie widzieliśmy", a w krótkim terminie skutki tego będą bolesne.

"Będzie ciężko, nasza gospodarka otrzyma poważny ciosu i jak już mówiłem wcześniej, to nie będzie czymś abstrakcyjnym - ludzie to odczują w swoich miejscach pracy i w swoich dochodach" - powiedział Sunak podczas codziennej konferencji prasowej na Downing Street.

Zapewnił jednak, że podjęte przez rząd działania w celu ochrony gospodarki i miejsc pracy są właściwe, a gdyby ich nie było, skutki okazałyby się znacznie gorsze.

Reklama

"Myślę, że wprowadzone przez nas środki pomogą, a potem, gdy już przez to przejdziemy, to oznacza, że będziemy mogli odbić się szybko i zdecydowanie i przywrócić nasze życie i gospodarkę do normalności" - powiedział. "Zaplanowana przez nas odpowiedź gospodarcza polega na ochronie milionów miejsc pracy, przedsiębiorstw, osób pracujących na własny rachunek, organizacji charytatywnych i gospodarstw domowych. Nasz plan jest właściwym planem" - podkreślił.

OBR przewiduje też, że w efekcie podjętych przez rząd działań w obronie gospodarki zwiększy się brytyjski dług publiczny - zamiast prognozowanych przed epidemią 77 proc. PKB w bieżącym roku finansowym przekroczy on 100 proc.

"Naprawdę nie uważam, by był to czas na ideologię czy ortodoksję - to jest bezprecedensowy czas i bezprecedensowy kryzys, który wymaga bezprecedensowej reakcji gospodarczej" - przekonywał Sunak.

Trzy tygodnie temu brytyjski rząd wprowadził radykalne ograniczenia w celu zatrzymania epidemii koronawirusa. Zabronione zostało wychodzenie z domów bez uzasadnionej potrzeby, przemieszczanie się oraz wstrzymana została prawie cała działalność gospodarcza poza kluczowymi sektorami oraz pracą, która może być wykonywane zdalnie. Aby złagodzić skutki gospodarcze rząd ogłosił też pakiet pomocowy dla przedsiębiorstw, który przewiduje m.in. sfinansowanie przez państwo 80 proc. pensji w firmach, które nie będą zwalniać pracowników.

Sunak zastrzegł, że rząd nie zdoła uratować każdego przedsiębiorstwa i każdego miejsca pracy, ale dzięki temu, że fundamenty brytyjskiej gospodarki są zdrowe, zdoła się ona szybko odbić. To samo zresztą przewiduje OBR.

Minister finansów powiedział też, że rząd nie stoi przed wyborem zdrowie obywateli czy ratowanie gospodarki, gdyż byłoby to działaniem samobójczym. Odniósł się w ten sposób do spekulacji medialnych na temat rzekomych rozdźwięków w rządzie - zwłaszcza między nim a ministrem zdrowia Mattem Hancockiem - na temat tego, kiedy łagodzić wprowadzone środki.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)