Niski stan rzek, znikające oczka wodne i mniejsze strumyki, suche pola oraz zagrożenie pożarowe w lasach. Tak wygląda wiosna 2020. Po kolejnej zimie z małą ilością śniegu i przy braku znaczących opadów deszczu, puszczane mimo uszu ostrzeżenia ekologów stają się faktem.

Pomimo trwającej pandemii koronawirusa w mediach zaczęły przebijać się alarmistyczne materiały o nadchodzącej suszy i przewidywanym wzroście cen żywności. Zmienia się klimat i trzeba łapać każdą kroplę wody, ostrzega Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie w jednym ze swoich spotów. I zachęca do zmiany trawników w łąki oraz do dbania o retencję wody w miejscu opadów.

Medialny szczyt tego tematu zdaje się jednak dopiero nadchodzić. Zmiana klimatu i olbrzymie zapotrzebowanie na wodę w przemyśle, rolnictwie i gospodarstwach domowych powodują, że coraz częściej, zwłaszcza w okresie letnim, słyszy się o lokalnych niedoborach wody. Tak było w wielu miejscowościach w roku 2019, żeby wspomnieć chociażby Skierniewice, gdzie w czerwcu zabrakło wody w kranach.

Sebastian Szklarek, doktor nauk biologicznych jest ekologiem zajmującym się ochroną wód i twórcą bloga Świat wody, gdzie pisze o tym najcenniejszym zasobie naszej planety. W studiu wideo Dziennika Gazety Prawnej nasz gość opowiadał między innymi o tym, czy z kranów nadal będzie leciała woda, dlaczego tak ważne jest dbanie o jej retencję w środowisku naturalnym, czemu tytuły na jego blogu nie brzmią sensacyjnie oraz w jaki sposób rozmawiający z nim dziennikarz powinien zmienić swój ogródek.

Zapraszamy do obejrzenia materiału

Reklama

Trwa ładowanie wpisu