"Wraz z wczorajszym przedłużeniem spowodowanego koronawirusem zamknięcia, właściwe jest, by przedłużyć o miesiąc, do końca czerwca, program dla urlopowanych pracowników, aby zapewnić jasność sytuacji. Dla dochodów ludzi ważne jest, aby gospodarka Wielkiej Brytanii powstała i funkcjonowała ponownie, gdy będzie to bezpieczne, a ja będę kontynuował przegląd tego programu, aby wspierał on naszą odbudowę" - powiedział minister finansów Rishi Sunak.

W czwartek zastępujący premiera Borisa Johnsona minister spraw zagranicznych Dominic Raab ogłosił, że ograniczenia wprowadzone w celu zatrzymania epidemii - m.in. zakaz wychodzenia z domów bez uzasadnionego powodu - zostają przedłużone o następne trzy tygodnie, czyli do początku maja.

Rządowy program utrzymania miejsc pracy początkowo był przewidziany na trzy miesiące - od początku marca do końca maja. Zgodnie z nim firmy, które mimo utraty dochodów w związku z kryzysem utrzymają miejsca pracy, mogą wystąpić o zwrot 80 proc. wynagrodzenia urlopowanych pracowników - do kwoty 2500 funtów miesięcznie.

Uruchamiając ten program, Sunak zapowiadał, że w razie potrzeby będzie on przedłużony i nie ma limitów, jeśli chodzi o wydatki rządu na ochronę miejsc pracy. Później podobną pomocą objął też osoby na samozatrudnieniu.

Reklama

Według szacunków z tego programu skorzysta ponad 9 milionów urlopowanych pracowników. Koszt programu przed jego przedłużeniem oceniano na 30-40 miliardów funtów. Dodatkowy miesiąc zwiększy tę sumę o ok. 10 miliardów.

>>> Polecamy: Jak doszło do wybuchu zarazy? Czy świat zarzuci współpracę z chińskimi firmami?