W poniedziałek GUS podał, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w marcu wyniosło 5.489,21 zł, co oznacza wzrost o 6,3 proc. rok do roku i wzrost miesiąc do miesiąca o 3 proc.

Zgodnie z danymi GUS, zatrudnienie w tym sektorze rok do roku wzrosło w marcu o 0,3 proc., a miesiąc do miesiąca spadło o 0,5 proc.

Ekonomiści z ING uznali, że poniedziałkowe dane z sektora przedsiębiorstw dotyczące rynku pracy w marcu pokazały pierwsze efekty przestoju gospodarki.

"Dynamika zatrudnienia spadła z 1,1 proc. do 0,3 proc. rok do roku i była niższa od konsensusu na poziomie 0,8 proc. rok do roku (ING 0,7 proc. rok do roku). Zmiana ta obrazuje efekty zamrożenia rekrutacji oraz pierwsze oznaki zwolnień" - czytamy w analizie.

Reklama

W ocenie ekonomistów, stopa bezrobocia po marcu nieco "skoczy". "Silniejszy wzrost bezrobocia najprawdopodobniej zobaczymy dopiero w kwietniu-maju" - dodali.

Ekonomiści ING oszacowali, że stopa bezrobocia może skoczyć w najbliższych miesiącach do poziomu około 8 proc. "Docelowo w szczycie wyniesie około 10 proc., chociaż zaproponowana tarcza finansowa może nieco zmniejszyć wielkość bezrobocia" - stwierdzili.

Jak zaznaczyli, dynamika wynagrodzeń spadła z 7,7 proc. do 6,3 proc. rok do roku, zgodnie z medianą prognoz. "Komentarz GUS wskazuje, że wynik został podwyższony przez wypłaty nagród okresowych" - dodali. Ocenili, że w kolejnych miesiącach najprawdopodobniej obserwować będziemy silniejsze spadki.

"Działania rządowe podejmowane w ramach tarczy antykryzysowej zachęcają przedsiębiorstwa do redukowania wielkości etatu do czterech piątych, co przekłada się na spadek łącznej sumy dochodów wypłacanych gospodarstwom domowym" - napisali.

Według ekonomistów w kolejnych miesiącach prawdopodobny jest mocny spadek tempa płac, możliwe iż także na ujemne poziomy.

Ich zdaniem szybkie otwieranie gospodarki będzie trudne, "wyprzedzająca polityka zamykania gospodarki i czynnik obowiązkowych szczepień na gruźlice od lat powojennych mocno pomogły ograniczyć dynamikę zachorowań, ale jednocześnie spłaszczyły krzywą, co oznacza że chorych jest mnie ale epidemia może trwać dłużej". (PAP)