Kwarantanny i zamrażanie gospodarek, wymuszone walką z pandemią koronawirusa, komplikują dostawy żywności, dlatego kraje G20 muszą ściśle współpracować, by ograniczyć zagrożenia z tym związane - powiedziała al-Muhairi podczas wideokonferencji ministrów rolnictwa i ds. żywności krajów G20.

Al-Muhairi zwróciła uwagę, że Światowy Program Żywnościowy (WFP) oraz Światowa Organizacja Handlu (WTO) wydały już wytyczne dotyczące bezpieczeństwa żywności, zgodnie z którymi należy "na tyle, na ile to możliwe" unikać ograniczania eksportu produktów żywnościowych.

Niemiecki resort rolnictwa wydał komunikat, w którym poinformował, że podczas konsultacji G20 ustalono, iż wszelkie ograniczenia eksportu żywności muszą być wyłącznie "proporcjonalne, przejrzyste, tymczasowe i zgodne z zasadami Światowej Organizacji Handlu".

"Restrykcje eksportu (żywności) powinny być stosowane wyłącznie jako środki nadzwyczajne, w ramach surowych obwarowań" - poinformowała niemiecki resort.

Reklama

Komunikat krajów G20 wydany po tych rozmowach głosi, iż "nieuzasadnione restrykcje grożą nadmierną fluktuacją cen żywności na rynkach międzynarodowych".

Bank Światowy również zaapelował do krajów G20, by "unikały restrykcji dotyczących eksportu (żywności), zbędnych ograniczeń importu i nie gromadziły dużych zapasów".

WFP ocenia, że z powodu pandemii liczba ludzi zagrożonych głodem lub niedożywieniem podwoi się w tym roku i sięgnie 265 mln.

Główny ekonomista WFP Arif Husain ocenił we wtorek podczas wideokonferencji prasowej, że "Covid-19 może być katastrofą dla milionów (ludzi), którzy już teraz ledwie wiążą koniec z końcem".

WFP liczy na pomoc finansową rzędu 10-12 mld dolarów, by móc dostarczyć żywność do zagrożonych regionów; zamierza też tworzyć duże rezerwy. Będą one uruchamiane stopniowo, w miarę rosnących potrzeb krajów, w których istnieje ryzyko kryzysu żywnościowego.

WFP i Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegły niedawno, że nie doszło jeszcze do szczytu zakażeń, ponieważ 90 proc. infekcji koronawirusem na świecie ma miejsce w Europie i USA. Sytuacja nie ulegnie też radykalnej poprawie, dopóki nie powstanie szczepionka przeciwko koronawirusowi, która - w ocenie tych organizacji - pojawi się wcześniej niż za 12 miesięcy lub później.

>>> Czytaj także: Koronawirus wyludnił Paryż. Stolicę opuściło ok. 600 tys. osób