Wysyłane przez pracowników migracyjnych do krajów ich pochodzenia sumy stanowią nawet do jednej trzeciej PKB gospodarki niektórych ubogich państw. W tym roku mają wynieść 445 mld USD, w ub.r. było to 554 mld USD - podaje Bank Światowy.

Ten największy w najnowszej historii spadek jest "w dużej mierze spowodowany spadkiem dochodów i zatrudnienia pracowników migracyjnych, którzy są bardziej na to narażeni (...) w czasach kryzysu gospodarczego w kraju, do jakiego przyjechali" - wyjaśnia BŚ w komunikacie prasowym.

Przekazy stanowią jedną czwartą, a nawet jedną trzecią PKB gospodarki niektórych państw rozwijających się, jak Sudan Południowy, Haiti czy Nepal. Są "istotnym źródłem dochodu" dla tych krajów - zaznaczył cytowany w tym komunikacie prezes BŚ David Malpass. "Recesja gospodarcza spowodowana przez Covid-19 ma poważne konsekwencje dla możliwości wysyłania pieniędzy do kraju pochodzenia i sprawia, że tym bardziej ważne jest skrócenie czasu wznowienia (aktywności ekonomicznej) w zaawansowanych gospodarkach" - podkreślił Malpass.

Środki ograniczające rozprzestrzenianie się koronawirusa, wprowadzone w wielu krajach w celu powstrzymania pandemii, spowodowały zmniejszenie aktywności we wszystkich sektorach i rzuciły gospodarkę na kolana - czytamy w raporcie. Sytuacja biednych krajów jest tym delikatniejsza, że transfery pieniędzy będą miały jeszcze większy udział w gospodarce tych krajów ze względu na znaczny spadek oczekiwanych inwestycji zagranicznych - o ponad 35 proc.

Reklama

Przekazy te są "siatką bezpieczeństwa" i "sposobem dzielenia się dobrobytem" z rodzinami, które je otrzymują - powiedział dziennikarzom główny ekonomista zespołu sporządzającego raport Dilip Ratha. Według niego ruchy migracyjne powinny również zostać ograniczone z powodu kryzysu.

Pracownicy migracyjni są szczególnie narażeni na utratę dochodów, ponieważ pracują w sektorach najbardziej dotkniętych środkami ograniczającymi pandemię, w szczególności w gastronomii, hotelarstwie, handlu detalicznym i hurtowym, turystyce, transporcie i budownictwie.

Według Banku Światowego, "gdy w wielu krajach zaczyna się okres żniw, w sektorze rolnym krajów uprzemysłowionych, zależnych od pracowników migracyjnych, pojawiają się oznaki niedoboru siły roboczej".

Migranci są również wykluczeni z rządowych programów pomocy dotyczących wirusa, w tym dostępu do opieki zdrowotnej, a także nie są w stanie wrócić do kraju pochodzenia, ponieważ nie działa transport - wskazano w raporcie.

Instytucje takie, jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), ostrzegały niedawno, że kryzys może odwrócić postępy poczynione w krajach rozwijających się w ostatnich latach.

MFW przewiduje w tym roku globalną recesję na poziomie 3 proc., pod warunkiem że restrykcje związane z pandemią zostaną zniesione pod koniec czerwca. Jeśli utrzymają się w drugiej połowie roku, recesja może być jeszcze głębsza.

>>> Polecamy: Ukraińcy zaczynają się zastanawiać, jak wrócić do Polski. "Okres chaosu minął"