„WSJ” podkreśla, że niektóre z takich produktów, choć związane są ze skomplikowanymi kontraktami, promowane były pod nazwą „skarb ropy naftowej” wśród zarówno dużych, jak i drobnych inwestorów indywidualnych, i można było je z łatwością kupować poprzez aplikację bankową na telefonie.

Ceny amerykańskich futures na ropę West Texas Intermediate (WTI) spadły w poniedziałek poniżej zera z powodu nadwyżki ropy związanej z pandemią koronawirusa. Oznacza to, że producenci musieliby dopłacić nabywcom za odbiór surowca. Ceny futures WTI spadły do minus 37,63 dolarów za baryłkę – podała agencja Reutera.

Chiński Bank of China (BoC) ogłosił w środę, że inwestorzy muszą rozliczyć się za produkty związane z majowymi kontraktami futures, biorąc pod uwagę ich poniedziałkową cenę. Przy cenie ujemnej klienci mogą stracić nawet więcej, niż zainwestowali, ponieważ zgodnie z umową bank może zająć również inne ich konta – podał „WSJ”.

Według chińskiego portalu Caixin część inwestorów obwinia za te straty BoC. Jeden z klientów na inwestycji wartej 3,9 mln juanów stracił 9,2 mln juanów, a więc jest teraz bankowi winny 5,3 mln juanów – obliczył Caixin, cytując dokument krążący w sieci.

Reklama

Wiele osób z branży powiedziało jednak portalowi, że termin rozliczenia był ustalony już od dawna i nie został nagle zmieniony. Nie jest jasne, ile na spadku cen ropy stracił BoC – podał w czwartek Caixin.

Analitycy z firmy Jeffries ocenili, że ponad 3,2 tys. inwestorów może być w tej sytuacji winnych bankowi łącznie równowartość ok. 52,2 mln dolarów. Sam bank może ponieść straty w przedziale 28-71 mln USD, ponieważ możliwe są procesy sądowe i kary finansowe – oszacowali.

Olbrzymie straty na produktach związanych z amerykańskimi futures na ropę ponieśli w tym roku również inwestorzy w Korei Płd. - pisze „WSJ”. Według analityka z Korea Capital Market Institute Hio Seob Li ocenił je łącznie na równowartość 1,6 mld USD.

>>> Czytaj też: Fundusz Ożywienia: KE szykuje odpowiedź na koronakryzys. Mowa o ponad bilionie euro