W mieście Upata w stanie Bolivar interweniowały wojsko i policja, gdy demonstranci zaczęli plądrować i niszczyć sklepy. Jak podała armia, podczas zamieszek zastrzelony został 28-letni mężczyzna. Na razie jednak nie wiadomo, przez kogo. Wojsko potwierdziło jedynie informację o co najmniej 30 aresztowanych demonstrantach.

Od kilku lat Wenezuela pogrążona jest w kryzysie gospodarczym, który w ostatnich miesiącach dodatkowo pogłębiły amerykańskie sankcje i spadki cen ropy naftowej, której kraj ten jest eksporterem.

Wenezuela pogrążona jest także w głębokim kryzysie politycznym, odkąd w styczniu 2019 roku Nicolas Maduro po nieuznanych przez opozycję wyborach rozpoczął nową kadencję jako prezydent kraju, a przewodniczący parlamentu i przywódca opozycji Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem.

W związku pandemią koronawirusa Maduro wprowadził w marcu w całym kraju kwarantannę. Według najnowszych danych rządowych do tej pory w Wenezueli potwierdzono blisko 300 przypadków zakażenia i dziesięć zgonów. Zdaniem Juana Guaido dane te są znacznie zaniżone, a skala rozprzestrzeniania się koronawirusa w Wenezueli jest o wiele większa. (PAP)

Reklama