ikona lupy />
ShutterStock

Najnowszy bilans oznacza, że Rosja znalazła się na 9. miejscu wśród krajów świata pod względem liczby zakażeń, wyprzedzając Chiny.

Wyzdrowiało od początku epidemii 7 346 osób, z których 579 opuściło szpitale w ciągu ostatniej doby.

Najwięcej nowych przypadków wykryto w Moskwie (2 871), następnie: w obwodzie moskiewskim (638), obwodzie niżnienowogrodzkim (207), Dagestanie (167) i Petersburgu (161). Na stolicę Rosji przypada 31, a więc większość wśród 50 nowych przypadków śmiertelnych. Ich łączna liczba w Moskwie wzrosła do 435.

Reklama

Obwód niżnienowogrodzki, którego wielu mieszkańców pracuje w Moskwie, od poniedziałku zamyka granice administracyjne: do regionu będzie można przyjechać tylko na podstawie meldunku bądź specjalnej przepustki.

W Petersburgu około 50 infekcji wykryto w jednym ze szpitali, w tym u 17 lekarzy, którzy zakazili się prawdopodobnie od pacjentów przywiezionych z innych placówek.

Zmarł z powodu zakażenia wysoki rangą duchowny Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (RPC), biskup żeleznogorski i lgowski Beniamin (Korolow). O jego śmierci poinformowała grupa robocza działająca przy Patriarchacie Moskiewskim. 54-letni kapłan zmarł w szpitalu w obwodzie kurskim.

Koronawirus wykryto u ponad 50 osób w Moskiewskiej Akademii Duchownej w Siergijew Posadzie. Niezależna "Nowaja Gazieta" podała, że w szpitalu znalazł się szef administracji Patriarchatu Moskiewskiego metropolita Dionizy (Porubaj), współpracownik zwierzchnika RPC patriarchy Cyryla. Sam patriarcha po raz ostatni pokazywał się publicznie 19 kwietnia.

Tymczasem według "Nowej Gaziety" przełożony jednego z ważniejszych klasztorów na Uralu o. Siergiej (Romanow) powiedział w kazaniu, że ci, którzy wzywają do zamykania świątyń, "powołując się na pseudopandemię", powinni być przeklęci. Duchowny ten - jak zauważa gazeta - jest spowiednikiem deputowanej niższej izby parlamentu Rosji, Natalii Pokłonskiej.

O 874 przypadkach zakażeń wśród personelu wojskowego poinformowało ministerstwo obrony Rosji; 245 z tych osób to cywile. Resort podał też, że 779 infekcji wykryto w wojskowych uczelniach wyższych, a 192 wśród wykładowców i wychowanków szkół wojskowych. Minister Siergiej Szojgu zalecił wcześniejsze zakończenie roku w uczelniach - podał portal RBK, powołując się na źródło w resorcie.

W zwykłych szkołach są problemy z nauką w trybie zdalnym, nie wszystkie placówki okazały się do niej przygotowane, "zawieszają się" edukacyjne platformy internetowe - przyznał minister oświaty Siergiej Krawcow w wywiadzie dla dziennika "Kommiersant".

Władze Rosji niepokoją się początkiem maja, gdy kraj obchodzi dwa święta: 1 i 9 maja. Zwykle datom tym towarzyszy długi weekend i masowe wyjazdy. Szefowa państwowego urzędu sanitarnego Rospotriebnadzor Anna Popowa powiedziała w niedzielę, że będzie to ważny moment i ostrzegła, by nie rezygnować z przestrzegania wymogów samoizolacji.

Według opublikowanego w poniedziałek sondażu państwowego Ogólnorosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM), 40 proc. Rosjan ocenia jako raczej niskie prawdopodobieństwo zakażenia się koronawirusem. O wysokim ryzyku mówi jedna piąta (21 proc.). Niezależnie od oceny zagrożenia większość badanych - 48 proc. - uważa, że w razie zachorowania jego skutki będą ciężkie. Wśród uczestników sondażu 82 proc. zapewniło, że gotowych jest przestrzegać samoizolacji, a 16 proc. wątpi, czy zdoła to zrobić.

Kreml zapowiedział na bieżący tydzień kolejne wystąpienie prezydenta Władimira Putina, który po raz piąty zwróci się do obywateli w związku z pandemią. Rosyjski prezydent uczynił to po raz pierwszy 25 marca, a następnie 2, 8 i 15 kwietnia.

Kreml przewiduje, że w Rosji około połowy maja zachorowania ustabilizują się. "W pierwszym miesiącu lata (tj. w czerwcu-PAP) będzie już na pewno lżej" - powiedział w poniedziałek rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow w wywiadzie dla gazety "Argumienty i Fakty".

>>> Czytaj też: Ile zdrowych osób przebywa na kwarantannie? Tyle, ile jest fałszywie dodatnich wyników