Powołując się na chińskie dokumenty celne Global News twierdzi, że w ciągu sześciu tygodni Chiny sprowadziły 2,5 mld sztuk takiego wyposażenia, w tym 2 mld maseczek. Wywiady państw zachodnich już pod koniec stycznia informowały o wytycznych Pekinu i skupowaniu całej dostępnej produkcji środków ochrony osobistej.

Także raport amerykańskiego Kongresu z kwietnia wskazywał, że władze ChRL pod koniec stycznia zażądały od chińskich firm zwiększenia produkcji maseczek oraz ograniczyły możliwości eksportu amerykańskim i kanadyjskim firmom mającym fabryki na terenie Chin.

Na przełomie marca i kwietnia Kanada miała m.in. problem z zamawianiem maseczek N95 w amerykańskiej firmie 3M, której fabryka znajduje się w Chinach.

Ostatecznie osiągnięto kompromis, ale na prośbę Ottawy kanadyjskie firmy, o ile mają takie możliwości, przestawiają teraz produkcję na potrzeby medyczne. Ostatnio np. fabryka General Motors w mieście Oshawa zaczęła produkować osłony na twarz. Rząd Kanady zadeklarował też, że na przyszłość zamierza uniezależnić się od zagranicznych dostaw sprzętu ochronnego.

Reklama

Według Global News, Chiny wykorzystały do zakupów na całym świecie swe konsulaty, przedstawicielstwa państwowych firm oraz stowarzyszenia chińskich emigrantów, które coraz mocniej współpracują z United Front Work Department (UFWD). To departament podlegający bezpośrednio Komitetowi Centralnemu Komunistycznej Partii Chin, a rolą UFWD – jak wskazują zachodni specjaliści - jest zbieranie informacji dla wywiadu i nawiązywanie kontaktów z wpływowymi środowiskami i grupami na całym świecie, od uniwersytetów po artystów, aby kreować opinie i postawy sprzyjające Chinom.

Kanadyjskie media informowały w ostatnich latach o metodach działania chińskich placówek, takich jak Instytut Konfucjusza, który np. starał się wejść do kanadyjskich szkół z ofertą nauczania języka mandaryńskiego.

Jak przypominał dziennik „The National Post”, w styczniu dochodziło nawet do starć z przeciwnikami instytutu, którym „spontaniczni” zwolennicy tych placówek zarzucali zdradę Chin.

Dziennik przypomniał działalność UFWD i wypowiedź prezydenta Chin Xi Jinpinga z sierpnia 2019 roku, który wezwał emigrantów, by pamiętali o „wezwaniu partii i narodu”.

Agencja Associated Press dotarła do dokumentów potwierdzających, że w połowie stycznia poufne instrukcje chińskich władz mówiły o konieczności przygotowania się do pandemii.

Global News potwierdziła te informacje w rozmowie z byłym ambasadorem Meksyku w Chinach Jorge Guajardo, który napisał na Twitterze 28 stycznia o maseczkach chirurgicznych, których brakuje w Waszyngtonie. „Przypuszczam, że ludzie kupują hurtowo, żeby wysłać/sprzedać w Chinach” - dodał.

Według informacji Global News, potwierdzonych przez federalną policję (RCMP) oraz wywiad (CSIS), niektóre osoby działające w Kanadzie na rzecz UFWD są obserwowane przez te instytucje.

Global News przytoczyła także dane z Panama Papers świadczące o nielegalnej działalności finansowej i praniu pieniędzy niektórych organizacji powiązanych z UFWD. Eksperci cytowani przez Global News wskazywali, że podobne jak w Kanadzie działania takie Chiny prowadzą np. także w Australii.

Partie opozycyjne zarzucały rządowi w Ottawie, że choć wiedział o problemach z dostawami sprzętu ochronnego, wysłał kilkanaście ton pomocy do Chin.

Global News podaje, na podstawie informacji publikowanych m.in. przez oficjalną chińską agencję prasową Xinhua, że w styczniu i lutym tylko z Kanady przetransportowano do Chin 100 ton wyposażenia medycznego. Teraz chińscy dyplomaci zamieszczają w mediach społecznościowych informacje o sprzęcie dostarczanym Kanadzie przez Chiny.

W ostatnich dniach media donosiły, że kanadyjskim dyplomatom w Chinach udało się stworzyć skuteczną siatkę zakupów i dostaw do Kanady, łącznie z własnym magazynem, jednak w ubiegłym tygodniu premier Justin Trudeau potwierdził informacje, że dwa samoloty, które miały przetransportować z Chin zamówiony sprzęt ochronny, odleciały puste.

>>> Czytaj też: Mosbacher o chińskiej propagandzie na Twitterze. "Ta nieudolna taktyka nie zadziała w Polsce"