Proces zatwierdzenia i publikacji nowej strategii bezpieczeństwa narodowego był w środę tematem narady z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, szefów MON, MSWIA i KPRM. Soloch podkreślił, że choć na wniosek prezydenta dokument uzupełniono o wnioski z trwającej pandemii, to projekt strategii kładzie nacisk na konieczność funkcjonowania państwa wobec różnych zagrożeń, które mogą występować jednocześnie. Zwrócił też uwagę na wiodąca stronę MON i ministra Mariusza Błaszczaka w przygotowaniu dokumentu po stronie rządowej.

"Już w rekomendacjach przygotowanych przez BBN, które prezydent zatwierdził pod koniec 2018 roku, duży nacisk był położony na to, co nazywamy resilience, czyli przetrwanie, odporność społeczeństwa, obywateli, narodu. Rekomendacje zawierały pewne elementy nawiązujące do obecnej sytuacji, ale oczywiście to, co się stało w ciągu ostatnich dwóch-trzech miesięcy, w pewnym sensie zmieniło perspektywę postrzegani wielu spraw" – powiedział Soloch. "Po stronie rządowej podmiotem wiodącym było MON z ministrem Mariuszem Błaszczakiem, z którym ściśle współpracowaliśmy. Rząd wziął te rekomendacje pod lupę, działał międzyresortowy zespół pod przewodnictwem szefa MON i zakończyliśmy procedowanie na początku marca" – opisał prace szef BBN.

Dodał, że po wybuchu pandemii prezydent poprosił, by BBN ponownie skontaktowało się ze stroną rządową. "Żebyśmy przeanalizowali dokument również pod kątem tego, co się dzieje. Również - bo nie może być tak, że będzie on poświęcony wyłącznie obecnej sytuacji" – zaznaczył.

W projekcie strategii podzielonej na opis sytuacji i propozycje działań znalazł się fragment dotyczący globalizacji i związanych z nią możliwości szybkiego przemieszczania się ludzi, co może stanowić zagrożenie dla zdrowi i życia z powodu szybkiego rozprzestrzeniania się bakterii i wirusów. Jako przykład został podany SARS. "W tym kontekście został sformułowany postulat sprawnego, adekwatnego do potrzeb działania organów państwa w zwalczaniu zagrożeń epidemicznych i ich następstw, przygotowania procedur postepowania, także właściwej liczby personelu medycznego oraz środków ochronnych" – powiedział szef BBN.

Reklama

Inne rekomendacje dotyczą rozwijania systemu ochrony zdrowia, w tym struktur administracji publicznej przygotowanych do zwalczania zagrożeń epidemicznych, zwłaszcza chorób wysoce zakaźnych i szczególnie niebezpiecznych. "Należy podjąć działania ukierunkowane na rozbudowę zaplecza diagnostycznego, budowę zdolności do szybkiego wykrywania zagrożeń epidemicznych, analizy ich rozprzestrzenia się w czasie rzeczywistym. Zapewnienie środków ochrony i sprzętu medycznego powinno zostać włączone do programu rezerw strategicznych" – zaznaczył Soloch.

Dodał, że należy dokonać przeglądu rezerw strategicznych, przy czym "to nie muszą być rezerwy w sensie magazynowania, ale uzyskania szybkiego dostępu do tych rezerw". Zawarto także postulat wspierania przez państwo krajowych zdolności produkcyjnych w branży medycznej. "Chodzi o łatwy dostęp również dla zwykłego obywatela. Import i produkcja środków ochronnych ruszyły, ale pierwszy miesiąc był dramatyczny" – zauważył szef BBN.

Podkreślił, że opisane w strategii "aksjomaty polskiej polityki zagranicznej pozostają w gruncie rzeczy bez większych zmian w porównaniu z wcześniejszymi strategiami". "Można się dopatrywać niuansów, ale pozostaje oczywisty kierunek na zakotwiczenie w NATO i UE" – dodał. "Jako ośrodek prezydencki chcieliśmy – i zostało to zaakceptowane przez naszych partnerów ze strony rządowej – żeby położyć nacisk na budowanie odporności państwa i reformy instytucji państwowych łącznie z ciałem na poziomie Rady Ministrów, które będzie się zajmowało bezpieczeństwem narodowym" – podkreślił.

Strategia zawiera postulat przyjęcia ustawy o bezpieczeństwie narodowym. "Mam nadzieję, że po podpisaniu strategii przez prezydenta zostanie powołany zespół do przygotowania projektu ustawy i prace ruszą" – powiedział Soloch. "Nam zależałoby na przygotowaniu ustawy o bezpieczeństwie narodowym która – to również rekomendacja strategii – powinna ustalić hierarchię dokumentów. Od dłuższego czasu mamy problem z tym, że opracowujemy różne strategie. Są strategie sektorowe, średniookresowe, strategie rozwoju i trzeba raz na zawsze powiedzieć, że strategia bezpieczeństwa jest dokumentem wiodącym, +matką+ pozostałych dokumentów i punktem wyjścia do budowania całej reszty. Nie mogą to być dokumenty odseparowane" - podkreślił. "Druga rzecz to realne stosowanie rekomendacji czy postanowień w poszczególnych strategiach, stąd postulat konkretnych rozwiązań ustawowych" - dodał Soloch.

Wyjaśnił, że chodzi nie tylko o przygotowanie ustawy o bezpieczeństwie narodowym, ale zmianę zapisów o obronie cywilnej, które są "ewidentnie przestarzałe". Przypomniał swą propozycję powołania w dużych miastach formacji, których zadaniem jest ochrona ludności.

"Położyliśmy silny akcent na to, że państwo musi mieć instytucje sprawne do szybkiego reagowania na zagrożenia, których dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Najlepszym przykładem jest obecna pandemia. Dyskutując o bezpieczeństwie kraju koncentrowaliśmy się na zagrożeniach natury militarnej, jak zagrożenie ze wschodu; a tu raptem pojawiło się coś zupełnie innego, co wywołuje skutki podobne do konfliktu zbrojnego, co nie znaczy, że tamte tradycyjne zagrożenia zniknęły, one są, nadal mogą się w każdej chwili nam objawić. Na dodatek państwo musi mieć zdolność do funkcjonowania wobec podwójnych, potrójnych, wielokrotnych zagrożeń – pandemii, wojny hybrydowej, kryzysu czy nawet konfliktu militarnego" – zaznaczył.

Strategia Bezpieczeństwa Narodowego RP jest podstawowym dokumentem państwowym dotyczącym bezpieczeństwa i obronności. Projekt strategii przygotowuje – na podstawie rekomendacji BBN – międzyresortowy zespół, po przyjęciu projektu przez Radę Ministrów strategię podpisuje prezydent. Strategia jest podstawą dokumentów wykonawczych dotyczących bezpieczeństwa państwa.(PAP)

autor: Jakub Borowski