Jeszcze dwa miesiące wcześniej, na koniec lutego, stopa bezrobocia wynosiła 4,8 proc., a na koniec marca - również uwzględniając w niej osoby otrzymujące zasiłki z powodu koronawirusa - było to 15,5 proc. Nie biorąc pod uwagę osób otrzymujących zasiłki z powodu koronawirusa, bezrobocie wynosiłoby 5,3 proc. w marcu i 5,4 proc. w kwietniu.

28,2 proc. to najwyższa stopa bezrobocia, od kiedy CSO zaczął prowadzić comiesięczne statystki. Dotychczasowym rekordem było 17,3 proc. w 1985 r., zaś w trakcie bailoutu po kryzysie finansowym sprzed dekady najwyższy poziom osiągnęła w styczniu 2012 r. - 16 proc.

Pod koniec marca, wraz z wprowadzeniem restrykcji w celu wyhamowania epidemii, które zatrzymały niemal całą gospodarkę, rząd wprowadził specjalne zasiłki dla osób dotkniętych skutkami koronawirusa. W kwietniu liczba pobierających je osób podwoiła się i przekroczyła 600 tys.

Stopa bezrobocia 28,2 proc. uwzględnia osoby pobierające te zasiłki, ale nie uwzględnia kolejnych ponad 425 tys. korzystających z rządowego programu subsydiowania zagrożonych miejsc pracy. Zgodnie z nim firmy mogą uzyskać zwrot 70 proc. pensji pracowników - do kwoty 410 euro tygodniowo - jeśli nie będą ich zwalniać z pracy.

Reklama

Tymczasem ministerstwo zdrowia podało w piątek, że w ciągu ostatniej doby z powodu koronawirusa zmarło kolejnych 27 osób, wskutek czego łączna liczba zgonów wzrosła do 1429.

27 nowych zgonów to nieco mniej niż dzień wcześniej, kiedy informowano o 29 ofiarach. Od początku maja dobowa liczba zgonów przeważnie nie przekracza 30, co jest spadkiem w porównaniu z drugą połową kwietnia, gdy zwykle była powyżej 40.

Dowodem na to, że szczyt epidemii Irlandia ma już za sobą, jest także liczba nowych zakażeń. W piątek poinformowano o wykryciu 156 nowych przypadków, co jest wprawdzie wzrostem w stosunku do 137 z poprzedniego dnia, ale zarazem drugim dniem od 22 marca, gdy jest ich mniej niż 200.

Do tej pory w Irlandii potwierdzono 22 541 przypadków koronawirusa, ale jak podawał w środę naczelny lekarz kraju Tony Holohan, już ponad 18,5 tys. zakażonych wyzdrowiało.

Bartłomiej Niedziński