Cieszący się wielką popularnością w Stanach Zjednoczonych 79-letni Fauci - podkreślający swą bezstronność w amerykańskich sporach politycznych wokół epidemii - miał kontakt z osobą, u której potwierdzono obecność koronawirusa.

"Prawdopodobieństwo, że został zakażony, jest minimalne" - zaznaczył rzecznik Narodowego Instytutu Chorób Zakaźnych i Alergii (NIAID) w liście rozesłanym do dziennikarzy. Wyjaśnił, że test przeprowadzony w sobotę wykluczył obecność koronawirusa w organizmie Fauciego. Zapewnił, że "dyrektor NIAID będzie poddawany dalszym regularnym badaniom przez cały najbliższy okres".

Fauci jest powszechnie szanowany nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i na świecie jako kluczowy ekspert w dziedzinie wirusologii, w tym - HIV/AIDS. Był doradcą wszystkich prezydentów Stanów Zjednoczonych od czasów Ronalda Reagana. Cieszy się ogromnym zaufaniem społecznym, a w oczach sympatyków Partii Demokratycznej jest niemal bohaterem - w USA sprzedawane są skarpetki z jego podobizną, a przed niektórymi domami w Waszyngtonie pojawiły się ostatnio tabliczki z hasłem "Fauci na prezydenta".

Koronawirusem SARS-CoV-2 mógł się zakazić także dyrektor Centrum ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) 68-letni Robert Redfield - poinformowały w sobotę amerykańskie media. Redfield , który jest zaangażowany we współpracę ze Światową Organizacją Zdrowia z ramienia Stanów Zjednoczonych, odbył w minioną środę spotkanie z osobą, u której potem potwierdzono obecność koronawirusa. "Przez najbliższe tygodnie Redfield będzie pracować zdalnie" - napisał w sobotę dziennik "Washington Post" po zasięgnięciu informacji u rzecznika CDC.

Reklama

W grupie ryzyka znajduje się też od piątku 60-letni Stephen Hahn, szef Agencji Kontroli Leków i Żywności (FDA), który odpowiada m.in. testy na obecność SARS-CoV-2. Przechodzi on dwutygodniową kwarantannę w związku z tym, że miał kontakt z osobą zakażoną SARS-CoV-2 - podał w piątek wieczorem rzecznik agencji Michael Felberbaum.

Dyrektor FDA sam zdecydował się na radykalne ograniczenie jakikolwiek kontaktów publicznych, mimo że przeprowadzone ad hoc testy nie potwierdziły w jego przypadku obecności koronawirusa - zaznaczył rzecznik. Decyzja o samoizolacji zapadła w piątek, gdy tylko Hahn dowiedział, że sekretarz prasowa wiceprezydenta Mika Pence'a Katie Miller oraz jej mąż, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. migracji - Stephen Miller, są zakażeni.

O przypadkach SARS-CoV-2 wśród personelu Białego Domu poinformował w piątek sam Donald Trump. Jak zauważa Reuters, informacja o zakażeniu SARS-CoV-2 Stephena i Katie Millerów rodzi obawy o rozprzestrzenienie się koronawirusa w najbliższym otoczeniu głowy państwa.

Kwarantanna szefa Agencji Kontroli Leków i Żywności (Food and Drug Administration; FDA) potrwa co najmniej 2 tygodnie. W komunikacie agencji nie ujawniono nazwiska osoby zakażonej, z którą spotkał się Hahn. Sugestia, że może chodzić o Katie Miller, pochodzi od mediów w Stanach Zjednoczonych.

Od początku epidemii w USA zmarło 78 746 osób zakażonych koronawirusem; w ciągu ostatniej doby liczba ta wzrosła o 1568 - wynika z bilansu prowadzonego przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore, jaki upubliczniono w niedzielę. Szczególnie zagrożone są osoby, które ukończyły 60 rok życia i właśnie one stanowią wysoki odsetek wśród ofiar śmiertelnych.

W USA zarejestrowano dotąd 1 mln 309 tys. zakażonych. W ciągu ostatniej doby ich liczba zwiększyła się o ok. 26 tys. (PAP)

mars/