"Dane, które przytaczałam wczoraj na spotkaniu z prezydentem (Władimirem Putinem)o tym, że śmiertelność w Rosji jest 7,6 raza niższa niż ogółem na świecie, takie właśnie są. Nigdy nie manipulowaliśmy oficjalnymi statystykami" - powiedziała Golikowa na briefingu dla prasy.

Wicepremier, która stoi na czele sztabu rządowego powołanego do walki z epidemią, zapewniła, że w Moskwie wskaźnik ten jest niższy od światowego o 6,8 raza.

Zapowiedziała także, że w maju opublikowane zostaną najnowsze statystyki śmiertelności w Rosji, publikowane co miesiąc. Dane te będą dotyczyć zgonów w kwietniu.

"FT" w swojej analizie powołał się na fakt, że liczba zgonów w Moskwie i Petersburgu była w kwietniu wyższa o 2073 niż średnia z ostatnich pięciu lat. Oficjalne dane mówią o 629 zgonach wywołanych Covid-19. w obu miastach. Zdaniem "FT" oznacza to, iż nie uwzględniono 1444 przypadków wykraczających ponad średnią liczbę zgonów.

Reklama

Niezależna "Nowaja Gazieta" również opierając się na ogólnych danych o śmiertelności w Moskwie ocenia, że liczba zgonów z powodu Covid-19 wykazywanych w oficjalnym bilansie ofiar jest zaniżona.

W kwietniu br. zmarło w Moskwie 11846 osób, co oznacza wzrost o 19 proc. (1855 osób) w porównaniu ze średnią zgonów w stolicy - wskazała gazeta. Zdaniem ekspertów skok ten mógł być wywołany epidemią i jej skutkami, tzn. zmarły zarówno osoby zakażone, jak i - na przykład - te, którym system ochrony zdrowia, zmobilizowany do walki z pandemią, nie zdołał pomóc.

Demograf z renomowanej Wyższej Szkoły Gospodarki (WSzE) w Moskwie Siergiej Timonin powiedział anglojęzycznemu "Moscow Times", że oficjalne dane z Moskwy ujmują tylko 35 proc. zmarłych z koronawirusem. Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że w stolicy Rosji zmarło o ok. 1,5 tys. osób z Covid-19 więcej niż podano oficjalnie. Lekarze jednak uznali, że w przypadku tych osób to nie koronawirus był główną przyczyną zgonu - powiedział ten ekspert.

"Nowaja Gazieta" zastrzega, że różne kraje w odmienny sposób szacują wskaźnik śmiertelności z powodu koronawirusa: na przykład, w Belgii uwzględnia się jako ofiary epidemii nawet te osoby, u których jedynie podejrzewano Covid-19. W Rosji - według gazety - bierze się pod uwagę tylko te sytuacje, gdy dana osoba zmarła na Covid-19, a nie na inne schorzenia.

W Moskwie według ostatnich danych zmarło dotąd z powodu koronawirusa 1179 osób, w całym kraju - 2116. Rosja znalazła się w czwartek na drugim miejscu, za USA, pod względem łącznej liczby zakażonych koronawirusem, która przekracza teraz 232 tysiące.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)