Łączna liczba górników, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem, przekroczyła w środę 1,2 tys. - wynika z informacji służb sanitarnych i spółek węglowych. Ich przedstawiciele zastrzegają, że w związku z dużą liczbą pobranych ostatnio wymazów do badań, liczba zakażonych stale się zmienia.

We wtorek przebywający w Katowicach wicepremier Jacek Sasin szacował liczbę zakażonych górników (bez członków górniczych rodzin) na niespełna 800. W środę po południu, po otrzymaniu wyników kolejnej części testów, liczba ta była o połowę wyższa - potwierdzonych było w sumie 1208 przypadków.

Najwięcej zakażonych - 829 osób - to zatrudnieni w Polskiej Grupie Górniczej (PGG), gdzie pracuje ponad 41 tys. ludzi. Wiodącym ogniskiem zakażeń jest rybnicka kopalnia Jankowice (część kopalni ROW), gdzie potwierdzono 450 zakażeń. Zarażonych Sars-CoV-2 jest też 216 górników z gliwickiej kopalni Sośnica oraz 149 z katowickiej kopalni Murcki-Staszic.

W kwarantannie jest niespełna 1,8 tys. pracowników z PGG. Do badań pobrano dotąd ponad 7,6 tys. wymazów; w środę testy przesiewowe nadal trwały.

Kopalnie Jankowice i Murcki-Staszic już trzeci tydzień nie wydobywają węgla, Sośnica - od tygodnia. W środę prezes PGG Tomasz Rogala zapowiedział, że firma liczy na możliwość stopniowego wznawiania wydobycia w tych trzech kopalniach od najbliższego wtorku.

Reklama

Węgla nie wydobywa też należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) kopalnia Pniówek w Pawłowicach, gdzie do środy potwierdzono 85 zakażeń. Wcześniej wiceprezes spółki Artur Dyczko prognozował, że od czwartku kopalnia powinna stopniowo wracać do dawnych poziomów dobowego wydobycia; na razie nie wiadomo, czy będzie to możliwe. Przez cały czas kopalnia kontynuuje sprzedaż węgla. Łącznie w kopalniach JSW potwierdzono dotąd 92 zakażenia - oprócz Pniówka, cztery przypadki w kopalni Zofiówka i trzy w kopalni Jastrzębie-Bzie.

Piątą kopalnią, w której potwierdzono dużą liczbę przypadków, i której całą załogę objęto badaniami przesiewowymi, jest należąca do spółki Węglokoks Kraj kopalnia Bobrek w Bytomiu. Jak ustaliła PAP, do środy potwierdzono tam 287 zakażeń, a 43 osoby wysłano na kwarantannę. Kopalnia od poniedziałku nie wydobywa węgla, ale nadal prowadzi jego sprzedaż i obsługuje kontrahentów. Dyrekcja zakładu liczy, że w piątek kopalnia będzie mogła wznowić wydobycie.

Do środy rano w woj. śląskim potwierdzono 4 tys. 345 przypadków zakażenia koronawirusem - najwięcej spośród wszystkich polskich regionów. 157 osób zmarło, 935 wyzdrowiało. W szpitalach jest 401 osób.

>>> Polecamy: Merkel chce zniesienia kontroli na granicach Schengen 15 czerwca