Japonia musi się przygotować na długą walkę z wirusem, aż opracowane zostaną skuteczne metody leczenia i szczepionki – ocenił Abe, przemawiając na posiedzeniu wyższej izby parlamentu.

Premier po raz kolejny wezwał mieszkańców do prowadzenia „nowego stylu życia”, który zakłada dystansowanie społeczne i przestrzeganie wytycznych sformułowanych dla poszczególnych branż. Zapowiedział również poprawę krajowego systemu testów na koronawirusa.

W Japonii wykryto do tej pory ponad 16 tys. zakażeń koronawirusem, z czego prawie jedna trzecia przypada na Tokio, najbardziej dotknięte pandemią miasto w kraju. Komentatorzy oceniają, że według oficjalnych danych Japonii udało się uniknąć lawinowego wzrostu liczby zakażeń, ale podkreślają, że w kraju wykonuje się stosunkowo mało testów.

W samym Tokio liczba zakażeń może być nawet 18 razy wyższa, niż w oficjalnym bilansie – wynika z badania opisywanego w piątek przez dziennik „Mainichi Shimbun”. Naukowcy przebadali próbki krwi 500 mieszkańców i znaleźli przeciwciała przeciw koronawirusowi w 0,6 proc. z nich. Ekstrapolując ten wynik na całe 14-milionowe miasto, doszli do wniosku, że obecnie lub w przeszłości koronawirusem mogło być tam zakażonych prawie 84 tys. ludzi.

Reklama

Rząd zdecydował w czwartek o zniesieniu stanu wyjątkowego w 39 prefekturach, w których udało się dostatecznie zapanować nad koronawirusem. Stan wyjątkowy wciąż obowiązuje w Tokio, a także w prefekturach Hokkaido, Kanagawa, Saitama, Chiba, Osaka, Kioto i Hyogo.

Gubernator Tokio Yuriko Koike ogłosiła w piątek kryteria wychodzenia ze stanu wyjątkowego w tym mieście. Środki prewencji mogą być złagodzone, jeśli przez tydzień wykrywanych będzie średnio mniej niż 20 nowych infekcji dziennie, a mniej niż 50 proc. z nich będzie niewiadomego pochodzenia. Łączna liczba przypadków zgłoszonych w ciągu tygodnia musi też być niższa niż w poprzednim tygodniu.

Stan wyjątkowy umożliwił gubernatorom prefektur zacieśnienie środków przeciwdziałania zakażeniom, w tym zalecanie mieszkańcom, aby nie wychodzili z domów, oraz firmom, by wstrzymywały działalność. Nie przewidziano jednak kar za niepodporządkowanie się tym zaleceniom.

Andrzej Borowiak (PAP)

>>> Czytaj też: Akcje na giełdach są wyraźnie przewartościowane? Rośnie ryzyko pęknięcia bańki spekulacyjnej